Witajcie! Dziś nie przychodzę z kolejną maskotką, tylko z ukończoną chustą! Oj długo ją robiłam... W sumie około 2 miesiące, ale to dlatego, że w moim życiu pojawiła się pewna mała istotka, przez co czas na szydełkowanie mam troszkę ograniczony :)
Wzór jest jednostronny. To znaczy, że ,,bąbelki" wystają tylko z jednej strony.
Zużyłam cały motek 1250 metrów 3 nitki. Używałam szydełka 3 mm.
W zapasie miałam dawcę, ale nie poszedł cały - coś mniej niż połowa - bo chciałam skończyć na tym samym rzędzie co autorka, na wachlarzach.
Na zdjęcia wybraliśmy się do pobliskiego parku, mieszczącego się przy Pałacu Polanka w Krośnie.
Pod światło widać, że jest ażurowa
Z Alą
Mój stylowy wózeczek :)
Przy niedzieli wybraliśmy się na targ staroci do Jaślisk. Wydaje mi się, że jakiś wysyp ostatnio tego typu imprez. A znaleźć coś fajnego graniczy z cudem. Pełno jakiegoś badziewia z niemieckich wystawek... Ale zawsze można zawiesić oko na rękodziele i na książkach ;)
Jeśli oglądaliście ,,Wino Truskawkowe", albo ,,Boże Ciało" to koniecznie wpadajcie do Jaślisk!
Na koniec jeszcze kilka zdjęć ukazujących powstawanie chusty. To piękny proces, kiedy motek zamienia się w ,,coś". Chusta już spakowana i wręczę ją mojej koleżance jak się spotkamy :)
To tyle na dziś Kochani. Właśnie skończyłam pewien duży projekt szydełkowy, wkrótce Wam pokażę co to takiego :)
Zapraszam Was na moje Allegro, muszę sprzedać trochę maskotek, żeby mieć na włóczki - wiecie jak to jest :)