niedziela, 25 lipca 2021

Królik długouchy

Witajcie kochani! Mimo masy obowiązków staram się znaleźć czas również na szydełkowanie. Uważam, że to ważne, żeby nie tracić z powodu narodzin dziecka, czy jakichkolwiek zmian życiowych, swojej pasji. Często to ona staje się motorem napędowym i sprawia, że każdego dnia chce nam się wstawać, pracować, funkcjonować... 
Jedna z moich pasji - wędrowanie po górkach niestety musiała pójść w odstawkę, bo z maleństwem nie pójdziemy, musimy poczekać aż troszkę podrośnie, ale szydełkować jak najbardziej się da! 


Prezentuję Wam dziś ostatnie wykonane przeze mnie zamówienie - królika długouchego. Miał być z włóczki pluszowej, klientka sama wybrała kolor. Generalnie pluszowe maskotki robi się dość szybko. Ale tutaj na same uszy zużyłam prawie cały motek Dolphina! W sumie z zakupionych dwóch kłębków na tę maskotkę została mi jakaś 1/3 motka.


Wzór jest płatny. Autorka prowadzi Instagrama CUTE_BUNNY_CO. Możecie kupić wzór na ETSY - jest to, co by tu nie mówić bestseller, bardzo popularny wzór . 


Technikalia:

Użyłam włóczki Himalaya Dolphin Baby kolor 80325 (jasny szary, lub stalowy - tak zwykle jest opisany). Do tej włóczki używam zwykle szydełka w rozmiarze 4,5 mm - nie inaczej było i tym razem. 

Królik ma wysokość 26 cm. 


Oczywiście nie mogłam kupić tylko dwóch motków na maskotkę, bo darmowa dostawa (w opcji Smart!) na Allegro zaczyna się od 40 zł, więc... wzięłam jeszcze kilka innych, żeby te moteczki nie czuły się samotne :) Kupuję sobie też czasem włóczkę Jeans. Będę powoli przechodzić na nią, to znaczy jak wyrobię moje zapasy. Jeans można łączyć z Gazzal Baby, z Alize Cotton Gold i podoba mi się taka opcja.

 
Dodatkowo na dziergaczkowo.pl był sznurek z Outletu za 35 zł kupiłam 2 kilogramy! Teraz widzę, że już jest droższy - po 45 zł, ale chyba i tak się opłaca.
W niektórych motkach jest zaciągnięty, w innych jakby rdzeń prześwitywał, ale na szydełkowe koszyczki będzie w sam raz! 
To sznurek grubości 5 mm. Chcę sobie z niego zrobić taki koszyczek z uszami, w którym będę trzymać motek przy dzierganiu chusty. Najgorzej jak włóczka się kończy, strach wtedy dotykać resztki motka, żeby się nie poplątało - po to mi koszyczek żeby temu zapobiec.
Tylko kiedy ja go zrobię? :)

 
Mam cudne nosidło dla dzidziusia i nawet założyłam je i powędrowałam do paczkomatu po ten nieszczęsny sznurek i wyobraźcie sobie, że rozwalił mi się klapek jak wracałam... Musiałam iść dziarsko z gołą nogą po rozgrzanym chodniku i asfalcie :)
Będę o tym myśleć dziergając coś z tego sznurka :)

To chyba tyle na dziś, do zobaczenia wkrótce!



Kasia

4 komentarze:

  1. Królisia jest cudowna.Zakupy zawsze cieszą, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Królisia jest przeurocza, słodka i wspaniale wykonana.
    Zakupu to super sprawa. Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Królisia jest prześliczna . Zachęciła mnie pani do zakupu wzoru . Chcę sobie kupić najpierw materiały , włóczkę taką jak podana tylko nie wiem jakie oczka. Czy może pani podać rozmiar ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że użyłam 12 mm albo 10 mm . Nie zapisałam sobie tego a królika nie ma już że mną.


      Powodzenia w tworzeniu!

      Usuń