piątek, 27 listopada 2015

Szydełkowa gwiazda na choinkę - usztywnianie

     Witajcie :) Niby dzieje się u mnie dużo, cały czas coś robię, mam zamówienia, tylko żadnego nie mogę skończyć... Po prostu formuła, którą stosuję od co najmniej dwóch lat zaczęła mnie zawodzić. Chodzi o usztywnianie wikolem i ługą. Od jakiegoś czasu wszystko wychodzi mi za miękkie :( Próbowałam prać, niby wikol jest wodorozcieńczalny, ale jakoś nie mogę go sprać - już wolę wyrzucić i zrobić ponownie niż się bawić w pranie. Najgorsze jest to, że nie wyszły mi duże, na prawdę pracochłonne bombki i zrobienie ich drugi raz przysparza mi kłopotu. Podejrzewam, że może mam jakiś wadliwy klej - bo przecież zawsze z tej proporcji wychodziło dobrze.

    Z tego co udało się zrobić już jakiś czas temu mam Wam do pokazania taki komplecik prezentowy - aniołek i bombka w kolorach bieli i złota.



     Obiecałam ostatnio pokazać jak wygląda u mnie usztywnianie gwiazdy :) Oczywiście każdy robi to po swojemu, ale ja robię to tak:


Zwijam sobie balonik w rulonik, żeby łatwiej było go umieścić w gwieździe.


Baloniki wkładam w pierwszą dziurkę jaką mam z brzegu.


Tak to mniej więcej wygląda, trzeba się pilnować przy umieszczaniu balonika, oraz przy nadmuchiwaniu, żeby ramiona były takiej samej wielkości i grubości.


Aktualizacja 2021

   Poniżej drugi rodzaj gwiazdy. Po latach wykonywania tych gwiazd stwierdzam, ż najlepiej sprawdza się mieszanka Ługi z Wikolem ( ja używam firmy Dragon). 
Najpierw moczę gwiazdę i odciskam. Umieszczam baloniki i potem nadmuchuję. Zdarza się, że ubrudzę sobie usta, ale jak tylko ma to miejsce to od razu przemywam. 


Nadmuchując baloniki miejcie na uwadze, żeby były tak samo nadmuchane. Wtedy gwiazda będzie miała piękne, równe ramiona. 

Taka mała tubka kleju (25 gram) i nakrętka Ługi to idealna ilość na prezentowaną gwiazdę. 
Mały się nie opłaca, ale akurat taki wpadł mi w ręce :)


Namaczanie gwiazdy w kleju

Zauważcie, że moje gwiazdy są zszyte na środku. Jeśli tego nie zrobicie, to nie będzie gwiazda tylko taka dziwna bąbla. Porządnie zszywam między 1 a 2 okrążeniem. 

Do usztywniania nóżki nadal używam tego samego markera :D

No i proszę! 7 lat robię już te gwiazdy a Wam ciągle się podobają :)


     Na koniec zdjęcie z urodzin mojej córy - to już trzy lata! :) Szkoda tylko, że ten szczęśliwy dzień zbiegł się ze śmiercią mojego kochanego dziadka...


     Oczywiście tort wykonany własnoręcznie ;)

10 komentarzy:

  1. A ługę zmieniałaś? Bo czasem jak dłużej leży to bywa kapryśna, natomiast co jakiś czas są partie tego specyfiku, które kompletnie nie usztywniają- tak przynajmniej wynika z moich doświadczeń. A wikol też mógł być bardziej wodnisty. Ech szkoda, tyle pracy.
    Fajny patent na błonki, nie wpadłabym na szczotkowanie :D
    Sto lat dla dużej córeczki, wyraźnie zachwyconej torcikiem. I przykro mi, że straciliście dziadka, współczuję :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak zmieniłam ługę, bo choć nigdy nie zwracałam na to uwagi, to była przeterminowana o ponad pół roku! Nie była tak gęsta jak powinna i nie miała tak intensywnego zapachu jak zawsze. Czytałam na opakowaniu wikolu, że całkiem traci swoje właściwości, kiedy ma styczność z mrozem. Kupiłam nowy i dalej będę testować, ale mój zapał jest już bliski zeru przez te wszystkie przygody :(

      Usuń
  2. JA nie lubię usztywniać bo mi to nie wychodzi. Piękny komplecik, lubię połączenie bieli i złota.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo serdecznie dziękuje za pokazanie jak usztywniasz gwiazdę czubek na choinkę .Co do usztywnianych bombek i innych ozdòbek zamiast prać czy próbowałaś jeszcze raz tą samą robótkę namoczyć w roztworze ługi i wikolu ja tak robię i się sprawdza szkoda wyrzucać .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam po prostu potraktować jeszcze raz tym roztworem, ale straszne mi ,,błonki " powychodziły i to takie nie do usunięcia :( już wolę zrobić drugi raz, bo nie mogę patrzeć na takie poprawiane :)

      Usuń
  4. Piękna gwiazda ,dziękuje za podpowiedz jak to zrobić .Mam chęć zrobić taką gwiazdę.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też usztywniam swoje prace tak jak Ty.I też czasami mam problem z usztywnianiem.I myślę że to wina nici ,różne nici różnie reagują z naszą mieszanką.Jeśli nie wyszło Ci usztywnianie za pierwszym razem-wrzuć robótkę z powrotem do krochmalu,bez prania.Na pewno pomorze.Piękne ozdoby wydziergałaś.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam, A czy istnieje możliwość uzyskania schematu na to cudo? Marzy mi się taka gwiazda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam :) Schematy były w tym wpisie :
      http://kolorowe-szydelkowe.blogspot.com/2015/11/gwiazdy-na-czubek-choinki.html

      Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Hallo ihr Lieben,ich versteift meine Kugeln u. Sterne mit dicckfluessigen Zuckerwasser. Das funktioniert wunderbar.

    OdpowiedzUsuń