niedziela, 24 kwietnia 2022

Małpka Charlie z CALu

Cześć! Pierwszy raz brałam udział w zabawie CAL (z ang. C od Crochet, czyli szydełkowanie, czyli robienie na drutach, litery AL od A-long, czyli razem, wspólnie). No i tak u przesympatycznej Valentyny, która nie raz, i nie dwa doradzała mi w kwestii włóczek odbywał się CAL na małpkę Charlie. Valentyna prowadzi sklep www.wloczkomaniaczka.pl, świetnie zaopatrzony w dobre włóczki. 


Szydełkowaliśmy w marcu, co tydzień pojawiały się kolejne części wzoru. Teraz oczywiście również możecie go kupić na stronie wloczkomaniaczka.pl. Jest w języku polskim, jak dla mnie jest on łatwy. Trochę inaczej zrobiłam parę rzeczy, więc jak zerkniecie na oryginał to jest trochę różnic. 


Ja zrobiłam Charliego z włóczki akrylowej. Mam jej jeszcze dość dużo i chcę wykorzystać do maximum. A z resztek które mi zostaną zrobię dywaniki. Już jeden zrobiłam, ale pokażę Wam przy innej okazji. 

Inaczej zrobiłam na przykład buty

Kolorystyka Charliego nie jest przypadkowa, specjalnie użyłam koloru żółtego i niebieskiego, ja w ukraińskiej fladze. Zwróćcie uwagę na pompon na berecie. Jest zrobiony przyrządem do robienia pomponów. Chociaż to lichy kawałek plastiku, to spełnia swoją rolę i wychodzą takie fajne puchate kulki po delikatnym przystrzyżeniu. 


Charliego robiłam szydełkiem 2,75 mm, z tego co pamiętam to cały jednym rozmiarem był robiony. Wyszedł wysoki na 32 cm, nie licząc nakrycia głowy. Włóczka polskiego producenta Kotek z firmy Arelan.

Technicznie:

ciałko: beż 17-2257 oraz brąz 3-2231
bluzeczka: szary 8-1510 oraz żółty 33-2226
majteczki, których nie widać są białe ;)
spodenki : niebieski 32-2211
buty: szary 8-1510 oraz niebieski 32-2257
beret: żółty 33-2226


Włoski zrobiłam w ten sposób, że zawiązałam kilka nitek włóczki akrylowej (tylko ona tak da się wyczesać), potem je rozdzieliłam - bo włóczka Kotek spleciona jest z 3 nitek. A następnie wyczesałam szczotką. Trzeba wziąć dłuższe nitki niż chcemy włoski, bo dość dużo odpada, po prostu zostaje na szczotce. 


 I jak Wam się podoba? Widzicie, ja nigdy nie robiłam małpki, a jak już się za nie zabrałam, to machnęłam praktycznie równocześnie dwie sztuki! Bo robiłam też małpkę Klemensa - pamiętacie ;)

A tu moja mała małpka. Ala rośnie jak na drożdżach i rozrabia, jak to maluch :)
Wózka nie darzy miłością, ale powiedzmy, że jakoś go znosi.

A ja wygrałam statyw! Tak już mam, że jak coś uda mi się wygrać to cieszę się jak dziecko :) Chociaż ja statywu nie używam, a jak już to rzadko, ale może posłuży mojej drugiej połówce. 


Sprzedałam też moją pierwszą, ukochaną lustrzankę Sony, ale od paru lat, jak już nauczyłam się obsługiwać Canona, leżała nieużywana, a ja chętniej sięgałam i sięgam po Canona. Chociaż jest cięższy (a to dość ważne przy chorych stawach) to wolę jego. Za jakość, za intuicyjność, a na końcu za wizjer optyczny. Nasze relacje są skomplikowane, ale jest między nami chemia :)


Pewnie nikt nie rozumie o czym gadam, więc zmykam. Do zobaczenia wkrótce!





Kasia

piątek, 15 kwietnia 2022

Wielkanocne zabaweczki

Witajcie! Starałam się w tym roku nie szykować nic stricte wielkanocnego, bo później zdarzało się, że leżało mi to rok, albo dwa, a potem lądowało  wiadomo gdzie... Ale jeśli chodzi o te dwa wzory to nie mogłam się powstrzymać - musiałam je wypróbować!


Jeśli chodzi o kaczuszkę, to jest ona wykonana według wzoru Pani, która nazywa się Kamalina Elizabeth Kamalinka_toys. Szczerze mówiąc kupiłam ten wzór już dawno, a teraz dowiedziałam się, że ta Pani jest Rosjanką i ma zablokowany sklep na Etsy. Nie wrzucę Wam linku, ale jeśli kiedyś rosyjskie wzory wrócą do sprzedaży, to po nazwie sobie wyszukacie :)


Wzór zawiera opis na kaczuszkę, oraz na dwie czapeczki: żabkę i króliczka. Ja zrobiłam tylko żabkę, bo nie chciało mi się robić drugiej. Szydełkiem 2,75 mm i włóczką Kotek wyszła na 18 cm wysokości (mierzone bez czapki). 

Technicznie:

ciałko: żółty 33-2226 oraz oranż 43-2222
czapeczka: seledyn 25-2217

Doprawdy nie wiem czemu ktoś nazwał ten odcień zieleni seledynem. Dla mnie to jasny zielony, ewentualnie jakaś świeża zieleń, no nie wiem :)


Druga, taka trochę wielkanocna maskotka to króliczek ze wzoru od PenseBonheur. Jest to wzór płatny i trochę się zawiodłam, bo przyglądając się królikom z tego wzoru wydawało mi się, że będzie większy, ale jak zrobiłam samą głowę to już wiedziałam, że to będzie maluszek.


Króliś ma 22 cm, ale razem z uszami, czyli jest tyci malutki. Użyłam włóczki, której już się nie produkuje, a jest cudownie mięciutka, choć trochę cienka... Alize Cotton Gold Tweed. Króliczka robiłam szydełkiem 2,25 mm. 
Spodenki to Alize Cotton Gold brudny róż. 


Ten wzór jest dla mnie rozczarowaniem również dlatego, że królik ani nie stoi, ani nie siedzi... Można go tylko, no nie wiem, położyć na leżąco, albo powiesić. 
Tak to zwykle bywa, że przy takich maluszkach zabawy jest dużo z tymi małymi elementami, zszywaniem itd. a efekt... no cóż :)

Na szczęście znalazł już swojego człowieka na kiermaszu wielkanocnym, więc nie jest jakąś moją porażką. A właśnie, na kiermaszu było całkiem fajnie, zrobiłam trochę miejsca na nowe maskotki  moim pudle. Ale mimo chłodu, wolałabym jednak taką imprezę na świeżym powietrzu. No i też muszę się wybrać do innego miasta, bo tutaj już spotykam na kiermaszu te same osoby co w grudniu, czyli ewidentnie są ludzie, którzy na takie wystawy chodzą, ale są tacy do których w ten sposób nie trafię, więc trzeba zmieniać miejsce od czasu do czasu :)

Oczywiście nie zmieściło mi się wszystko na zdjęciu

Jarmark wielkanocny 2022



Trzymajcie się i Wesołych Świąt Wielkanocnych życzę Wam z całego serca!




Kasia

 

piątek, 8 kwietnia 2022

Małpka Klemens, czyli debiut w roli testerki

Dzień dobry! Ten post jest wyjątkowy, wierzcie mi, a to wszystko za sprawą Klemensa. Pierwszy raz w życiu zostałam testerką wzoru! Autorką jest Pani Anna Nowikiewicz, którą być może znacie jako Lovely_stufftoys


Wzór możecie kupić na Facebooku Pani Ani i kosztuje 15 zł, co uważam jest fajną ceną, bo na Etsy wzory osiągają zawrotne, jak dla mnie ceny, sięgające 40 zł. Wzór jest po polsku i po angielsku. Ja zawsze wybieram po angielsku, ponieważ przyzwyczaiłam się do tej terminologii i jest mi tak wygodniej. 
Wzór zawiera rozpiskę ze zdjęciami na małpkę, oraz jej ,,akcesoria". I tak zrobimy małpkę, spodenki, czapeczkę, szalik, banana, oraz plecaczek. Buciki są robione razem z ciałkiem.


Moja małpka skacze po fikusie, na którym nawet rosną banany! Boże, wariuje już przy tych dzieciach :) Ciągle słyszę piosenkę o bananach, a tak "wpada" w ucho, że nie mogę się jej pozbyć z głowy - wybaczcie tą dygresję :)


Pierwszy raz byłam testerką i wiecie co? Bardzo mi się to spodobało! Otrzymałam wzór przed wszystkimi, więc czułam się bardzo wyróżniona i muszę w tym miejscu podziękować Pani Ani za zaufanie! Starałam się wyłapać błędy, nie było ich za wiele, bo wzór jest super rozpisany, dość łatwy, myślę, że nawet początkujący powinni sobie z nim poradzić. 


Moją małpkę robiłam szydełkiem 2,25 mm. Ubranko, czyli spodenki, szalik i czapkę robiłam szydełkiem 2,5 mm. Włóczka to niemal wyłącznie Yarn Art Jeans (buty i paski na czapce są z Etrofil Jeans - kolor rudy). Klemens ma, przy użyciu takich materiałów około  23 cm wysokości. 

Technicznie: 
ciałko : brąz nr 40, beż nr 05
buty: Etrofil Jeans nr 060
spodenki: niebieski nr 16
czapka: musztarda nr 84 + Etrofil Jeans nr 060
plecak: beż nr 07 + brąz nr 40
banan: żółty nr 088 + beż nr 03


 I jak Wam się podoba Klemens? Muszę Wam powiedzieć, że to bardzo sympatyczny gość i robi się go z przyjemnością! Kto wie? Może jeszcze niejedna małpka z tego wzoru  u mnie powstanie?

Mogę Wam zdradzić, że wkrótce pojawi się tu druga małpka, całkiem inna ;) 



Do zobaczenia wkrótce!




Kasia

wtorek, 5 kwietnia 2022

Wielkanocne zające

Witajcie! Święta Wielkanocne wypadają w tym roku dosyć późno, jakoś w połowie kwietnia, ale ja przygotowuje się do nich z wyprzedzeniem. 
Od dawna chciałam zrobić króliki, które na szydełkowych grupach królują już od paru sezonów. 


Wzór pochodzi od rosyjskiej projektantki, a wszystko co rosyjskie jest (i bardzo dobrze) na cenzurowanym. Dlatego też nie kupicie tego schematu na Etsy, ponieważ nie działa PayPal dla tamtego kraju. Jedyną drogą jest strona autorki, gdzie zapłacicie w wartych tyle co papier do druku rublach. 
Autorka nazywa się Zrumova, a jej wzory są na stronie zrumtoys.ru.


Króliczki są zrobione z włóczki Himalaya Dolphin Baby. Obliczyłam, że na jednego trzeba mi 80 g włóczki i dodatkowo drugi kolor na łapki i ogonek. Okazuje się, że na każdego królika trzeba mi inną ilość włóczki. Na tego szarego 80 gramów mi zabrakło. Myślę, że luźniej przerabiałam. 


Do jednego i drugiego używałam szydełka 3,5 mm po to, żeby królik był mięciutki. Nie wypychałam też zbyt mocno. Oczy 14 mm. Ale nie mam ich więcej, więc do kolejnych użyję pewnie 15 mm i zobaczę jak to będzie się prezentować. 
Za tym, że szary jest luźniej przerabiany przemawia też fakt, że jest o centymetr większy. Beżowy ma 22 cm, a ten szary ma 23 cm. Licząc razem z uszami.


Chciałam zaznaczyć, że wzór miałam przed tą całą hecą z wojną i nie wspieram rosyjskiej gospodarki kupując wzory od Rosjanek. 
Miałam chrapkę jeszcze na inne wzory na króliczki, bo są różne - mniejsze, większe. Podobały mi się też takie miniaturki na około 15 cm, ale to może kiedyś...


Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze parę zajączków wydziergać, a robi się je na prawdę fajnie i dość szybko! Każdy jest inny, myślę, że to kwestia modelowania pyszczka, że wyglądają inaczej. Trzeci, którego zrobiłam, jest też ciut inny. To kolor beżowy.



Zabiorę je na świąteczny kiermasz rękodzieła. Mam nadzieję, że wszystko fajnie się uda, bo to super uczucie móc pokazać się, poznać trochę osób, pogadać :)


Do zobaczenia!



Kasia