Witajcie! To już grudzień... po prostu z chęcią zatrzymałabym czas, bo nasza Ala jest teraz w takim super okresie swojego niemowlęcego bytu... Śmieje się, rozgląda, wyciąga po wszystko rączki - no sama słodycz. I nawet jak marudzi, bo ząbkuje, to jej rozbrajający uśmiech jest lekiem na całe zło i niewyspanie. Ani się obejrzymy, a będziemy biegać za nią i pilnować, żeby się nie przewróciła.
W pakiecie jest aż 6 wzorów! Miś, lew, tygrysek, króliczek, myszka i słonik.
Ja niestety nie mam aż tyle kolorów pluszowej włóczki, na przykład nie mam pomarańczowej na tygryska, więc zrobiłam te 3 które mi wpadły w oko.
Polecam tę włóczkę dla osób doświadczonych. Dlaczego? Przerabia się ją totalnie na pamięć, nie widać w ogóle oczek poprzedniego rzędu. Jest mega milutka, mimo iż mogłoby się wydawać, że pozostaną w robótce dziury ze względu na dziwne skręcenie tej włóczki to tak nie jest! Jeśli nie wiecie o czym mówię, to przy kolejnej maskotce z tej włóczki pokażę jak to wygląda.
Maskotki mają 12-13 cm wysokości.
Przy fotografowaniu tych łobuziaków pomagał mi stary, poczciwy Helios 44 m. Dobrze sobie radzi jak jest ciemno. Nie uwierzylibyście w jakich warunkach oświetleniowych robiłam te zdjęcia. Nigdy nie robię przy żarówce, bo przekłamuje kolory.
Chyba czas pomyśleć o kupnie fajnej lampy do doświetlania, bo te zimowe miesiące to jakaś tragedia. Ciemno jest już niejednokrotnie po 15...
A właśnie! Miś pozował także z Mileną. Muszę ją pochwalić, bo bardzo pomaga opiece nad swoją młodszą siostrą. Opiekuje się nią, bawi, rozśmiesza. Często siedzą razem nawet godzinę i więcej. Milena zawsze Alę przytula, całuje. Chyba na prawdę dorosła do tego, żeby mieć rodzeństwo. Jest między nimi prawie 9 lat różnicy.
Odnotuję jeszcze, że Ala ma już w buzi dwie dolne dwójki i czekamy na jedynki ;)
Bywajcie zdrowi i nie dajcie się wirusowi!
Kasia
Cudowne te Twoje stworzenia ,masz cierpliwość.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuperowe <3
OdpowiedzUsuń