sobota, 3 października 2015

Barwy jesieni

     Działam świątecznie, ale chciałam Wam pokazać kilka zdjęć, które kojarzą mi się z jesienią :) To moja ulubiona pora roku, zwłaszcza w ostatnich latach kiedy coraz częściej jesienna plucha zamienia się w piękne babie lato. Ma to swoje złe strony ze względu na panującą suszę, ale ma też dobre, choćby możliwość spacerowania bez grubej kurtki.

     Takie kukurydze urosły na mojej grządce, posadziłam tylko kilka, ale w przyszłym roku będzie ich więcej są cudowne :)


     Zakochałam się w tych kolbach, rozwijanie liści każdej następnej było zagadką, super sprawa :)

   

     A to śliwa tarnina, kto jej nie zna? :) Zdjęcie zrobione w Krempnej. U nas dość pospolita, ale ona chyba najbardziej kojarzy mi się z jesienią. Pamiętam, że moja ciocia niejednokrotnie zbierała jej owoce, najlepiej po przymrozkach i zamrażała. Potem wywar z owoców służył jej jako środek na biegunkę :) Dawniej podobno tarnina stosowana była w celach magicznych. Gałązka włożona do trumny miała zapobiec zmartwychwstaniu nieboszczyka. Tarnina odpędzała też demony i czarownice :) 

     

     Kalina koralowa - często przewija się w pieśniach ludowych i symbolizuje w nich młodość i niewinność. Ta na zdjęciu pochodzi z drogi do Nieznajowej skręcając z drogi 992 na Ożenną. Co ciekawe, kalina stosowana jest w medycynie ludowej jako środek na kobiece dolegliwości - działa rozkurczająco na mięśnie macicy i łagodzi ból miesiączkowy.Na te dolegliwości pomaga ekstrakt z kory, a cudne owoce można wykorzystać na przetwory :)

Zdjęcie Świat Kwiatów

     No i oczywiście czarny bez. Kocham zapach jego kwiatów wiosną i uginające się od owoców gałązki jesienią. Z kwiatów czarnego bzu robiłam z babcią syrop na kaszel, a owoce są podobno bardzo dobre na przetwory (czego na pewno spróbuję w przyszłym roku).

     Serdecznie zapraszam Was na mojego, a w sumie naszego nowego bloga, którego prowadzę razem z moim mężem. Poświęcony on jest naszej wspólnej pasji, czyli wędrówkom - nie tylko górskim. Będzie mi bardzo miło jeśli zechcecie zobaczyć fragmenty naszego prywatnego archiwum, którym chcemy się podzielić ;)
Tutaj link do Magurskich wypraw :)


ZAPRASZAMY :)


4 komentarze:

  1. Chcesz powiedzieć, że to nie Ty pomalowałaś tak tą kukurydzę? Pierwszy raz widzę takie cudo.
    My też z mężem lubimy chodzić po górach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To kukurydza ozdobna, nie sądziłam że urosną takie dorodne kolby i że będą takie jak na zdjęciu na opakowaniu, ale jak widać udały się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna ta kolorowa kukurydza w pierwszym odruchu sądziłam, że to jakieś pomalowane koraliki połączone w kredkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniałe kolory jesieni :-) Uwielbiam spadające liście i to, jak tańczą na wietrze :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń