poniedziałek, 26 września 2022

Minionek i zamówione pluszaki

Cześć moi mili! O ile szydełkowanie idzie mi całkiem nieźle, to jakoś nie mogę się wyrobić żeby coś popisać. Jak tylko mogę to siadam, piszę parę postów naraz i uciekam do robótek. 
Szukałam ostro pomysłu na żółtą włóczkę i w końcu znalazłam! 


Pamiętam wielki szał na minionki, dobrych 7 lat temu pewnie. Zrobiłam kilka na zamówienie, a jednego sprzedałam nawet Kasi Cichopek! Prowadziła imprezę na której się wystawiałam. Była zachwycona moim minionkiem i kupiła go dla syna. Teraz to już wielki chłopak :)


Dotychczas te żółte piguły robiłam z włóczki Kotek, ale teraz miałam z drugiej ręki włóczkę Himalaya Velvet. Nie pamiętam już jakiego użyłam szydełka, ale chyba 2,75mm albo 2,5mm. 
Minionek wyszedł wysoki na około 21 cm. 


Trochę pozmieniałam we wzorze. Głównie nogi. Natomiast wzór jest darmowy ze strony lovelycraft.com


A co tam powstało na zamówienie? Wiadomo, klasyczek czyli Miś Adaś (było wiele wpisów o nim, podlinkowałam ostatni).
Uwielbiam je robić! Są łatwe, szybko się robią, no i oczywiście są kwintesencją misiowatości. Nie mam bardziej misiowego misia w mojej kolekcji :)
Aż trudno mi uwierzyć, że kiedyś bałam się pluszowej włóczki. Teraz bardzo przyjemnie mi się z nią pracuje, a zwłaszcza jeśli robię maskotki ze wzorów od Mamba Handmade - bo jest tam niewiele zszywania, wszystko wrabiamy. 


Szczeniaczka też już robiłam o TUTAJ. Widzicie tę niesamowicie mieniącą się włóczkę? Pochodzi z Action i są to duże, 200 - gramowe motki. Jest dość ciężka, gruba, trzeba pamiętać, by za mocno nie wypychać. 
Adaś ma 25-26 cm wysokości a szczeniaczek około 20 cm. 


 Tego szarego szczeniaczka robiłam szydełkiem 2,75 mm. Dolphina natomast przerabiam szydełkiem 2,25 mm. Wzór na szczeniaczka został przetłumaczony przez Mamba Handmade z rosyjskiego, był dostępny na grupie o tej samej nazwie. Nie wiem jak to teraz wygląda. Z pewnością możecie skorzystać z tej rosyjskiej wersji TUTAJ.

Zobaczcie na to małe niewiniątko :)

Na horyzoncie pojawia się możliwość powrotu do pracy. Wobec trudnej i niepewnej sytuacji w kraju i na świecie nie mogę tej okazji zmarnować. Postaram się nie zaniedbać bloga i szydełkowania. Szkoda mi tego co z trudem odbudowałam po ostatniej przerwie. Ale czy podołam wszystkim obowiązkom?
Dom, dzieci, praca zawodowa i jeszcze szydełkowanie?

Wszystko się okaże, dam Wam znać :)



Kasia


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz