poniedziałek, 31 października 2022

Komplet dla malutkiej dziewczynki

Dzień dobry! Zestaw miś Aleks z grzechotką przypadł Wam do gustu, bo to już kolejny taki, wykonany na zamówienie. Tym razem powędruje do pewnej dziewczynki, jak tylko się urodzi. 
Kolory misia, oraz spodenek, czy kołnierzyka są do wyboru, zrobię taki jaki sobie wymyślicie :)


Kupiłam raz w Action takie drewniane literki, w pudełeczku, no i w końcu ich użyłam. Zapłaciłam za to jakieś 15 zł. Fajne, bo można sobie napisać nazwę swojej marki, albo imię misia, czy też imię osoby, którą mamy zamiar obdarować. Do zdjęć spoko gadżet. 


Nie tak dawno, bo we wrześniu pokazywałam Wam komplecik w czerwieni. Wcześniej robiłam też z innej, grubszej włóczki bawełnianej zestaw Juskuv, ale  niestety ciężko dostać tę czeską włóczkę w Polsce. Jeśli byłoby zainteresowanie, to zamówię z zagranicy. 


Ten zestaw, który widzicie na zdjęciach wykonany został z włóczki bawełniano-akrylowej Alize Cotton Soft Tweed - niestety jest już wycofana z produkcji, więc jadę "na oparach", korzystajcie, póki jest :)
Charakteryzuje się kolorowymi kropeczkami wplecionymi w nitkę. Spodenki zrobiłam z Yarn Art Jeans. 


Miś ma 18 cm wysokości - ta włóczka jest dosyć cienka, więc misiaczek jest nieduży, ale dla maluszka to jest fajna wielkość. Grzechotka na kółku 55 mm ma 13 cm wysokości kiedy się ją postawi. 
Wzór na misia Aleksa jest autorstwa Miś&Spółka i jest płatny, natomiast grzechotka to pomysł Polinkowy Zakątek i to jest darmowy wzór. 


Pomyślałam sobie, że mogłabym kupić na taki zestaw specjalne pudełko, ale to podniosłoby cenę maskotki... Ja swoje "wyroby" pakuję w celofan, a potem pakuję w pudełka z drugiej ręki - na przykład po lodach, czy w pudełka, w których ja dostałam jakąś przesyłkę. 
Może nie wszystkim to się podoba, ale ja tak robię :) 
Zawsze można sobie to we własnym zakresie włożyć do jakiegoś pudełka, owinąć papierem, lub umieścić w torbie prezentowej.


 Zobaczcie jak wyrosła moja starsza córka! Wkrótce kończy 10 lat! Kiedy to minęło... Młodsza nie chce w ogóle wędrować bez swojej ukochanej siostrzyczki :) 
Dzieci, to się jednak doskonale rozumieją, no i jedna za drugą poszłaby w ogień - jak to się mówi.


Dziękuję Wam za każde odwiedziny! 

Do zobaczenia wkrótce



Kasia

poniedziałek, 24 października 2022

Misia Zdzisia i Oluś

Dzień dobry! Kocham misie, a dwa lubię szczególnie mocno i jest to Zdziś i Adaś :) Adasiów ostatnio było u mnie sporo, więc machnęłam Zdzisia, którego nie było na blogu od roku. 
Ten wzór pochodzi od Szydełkowe Bzdurki. Można było go kupić poprzez wiadomość do autorki, nie wiem jak jest teraz :)


Zdziś a właściwie Dzidka - bo w tych kolorach to raczej dziewczynka ;) gościła u mnie w sierpniu ubiegłego roku. Zerknęłam specjalnie do tamtych tekstów i dziwiłam się tam, że włóczkę pluszową przerabiałam szydełkiem 3,5 mm i byłam w szoku, że się da! 
Otóż, teraz pluszowego Dolphina przerabiam szydełkiem 3,25 mm :)


Ale, ale! Tutaj nie występuje włóczka Dolphin Baby, a Himalaya Velvet, która jest od tej wspomnianej wcześniej cieńsza. Dlatego moja misiunia zrobiona jest szydełkiem 2,75 mm i pracowało się super :)
Ta włóczka jest całkiem inna. Przede wszystkim jest bardziej błyszcząca, mieni się.


Pamiętam też, że zabrakło mi jednego motka na tego misia poprzednim razem, ale tej mi wystarczyło. Pewnie też ze względu na użycie mniejszego szydełka... Zostało mi dosłownie parę metrów. W ogóle mam pełno takich małych kuleczek pluszowych włóczek, bo zawsze zostaje mi taka odrobinka. Nie wiem jak to robię :)


A nie powiedziałam Wam jeszcze, że ten słodziak ma 30 cm wysokości. Cała maskotka wykonana jest z włóczki Himalaya Velvet. Ciałko to kolor beżowy 90042 i zużyłam prawie cały motek. Pyszczek to krem 90027, a spodenki lila 90005. Oczy 12 mm.
Odkupiłam raz parę całych i parę niepełnych motków. Zostało mi już niewiele do przerobienia, ale takie właśnie niepełne motki. Może zrobię coś kolorowego, w paski na przykład? Pomyślę :)


 Trochę zmieniłam wzór, a mianowicie odjęłam po dwa okrążenia z nóg i dwa z rąk. Kończyny wydawały mi się trochę za długie. Następnym razem odejmę te dwa okrążenia tylko z rąk, bo tak jest OK, a nogi w sumie mogłyby być odrobinkę dłuższe.


A tutaj już kolejny miś z tego samego wzoru, lecz tym razem personalizowany. Oto miś dla Olusia.
Muszę przyznać, że trochę trudno wyszywa się imię na pluszowej włóczce, ale jakoś udało się. Choć dopiero za drugim razem ;)


Olusia - bo tak go nazywam, z wiadomych względów - zrobiłam z włóczki Himalaya Dolphin Baby i szydełkiem 3,25 mm a jednak wyszedł identyczny jeśli chodzi o wzrost. 


Kupiłam ostatnio kolejną partię włóczki pluszowej z odzysku i mam jej dość sporo teraz. Będę coś z niej działać, jak ogarnę zamówienia świąteczne. Z pluszowej włóczki lepiej mi się robi kiedy bolą mnie stawy. Mniej sztywne tu jest wszystko, pracuje się większym szydełkiem, a przy włóczce Jeans to wiadomo, że paluchy bolą, kiedy przerabia się szydełkiem 2,25 mm...


To chyba tyle na dzisiaj... Święta tuż, tuż a ja w gwiazdach i gwiazdkach siedzę po samą szyję :)




Kasia

czwartek, 20 października 2022

Lala Malwinka

Cześć! Taki trochę jesienny klimacik dziś u mnie, zobaczcie jak dynia zdominowała te zdjęcia :) 
Chciałam Wam pokazać dziś uroczą rudowłosą lalę Malwinę. Choć co do tej rudości mam wątpliwości, ale o tym za chwilę ;)


Jak tylko zobaczyłam wzory od Sarahs Hooks and Loop to zakochałam się od pierwszego wejrzenia! Najpierw kupiłam schematy na króliczki, z jednego już nawet korzystałam i pokazywałam Wam tutaj :) 
Druga kólisia czeka jeszcze na swoją kolej, ale zachciało mi się zrobić lalę - tak dla odmiany - inną niż zawsze. Ulubioną lalą wszystkich jest lala Laura, a tutaj jest trochę inna, a równie urocza dziewczynka.


Wzór z którego korzystałam to wzór na lalę Kimberly, ja dałam jej inne imię. Miałam raz koleżankę, która miała właśnie taki kolor włosów i nazywała się Malwina :)


Lala Malwina w moim wykonaniu ma 25 cm wysokości. Użyłam szydełka 2,25 mm i oczy 10 mm. 
Dwa słowa o włosach. Otóż są zrobione z włóczki Etrofil Amigurumi, z którą miałam do czynienia pierwszy raz. jest słabiej skręcona niż lepiej znany mi Jeans. Kolorek to cynamon (70027), kupiłam u włóczkomaniaczki. Jest to trochę rudy, trochę blond :)
Lubię takie włosy, bo jest z nimi mniej roboty jak z tymi wrabianymi.


Ciałko to Jeans kolor 73. Co ciekawe, jak ostatnio zamówiłam ten odcień, to już jest odrobinę inny, bardziej blady - widać inna partia. 
Kapelusz Jeans brązowy 40. Spodenki Jeans niebieski 68. Buciki gotowe od ami-crafts. Są malutkie i nie pasowały mi do żadnej lali, a tu przypasowały. One mają chyba 4,5 cm. 


Dynię zrobiłam już w tamtym roku, stricte pod zdjęcia, jako rekwizyt. Cały czas obiecuję sobie, że takich rekwizytów zrobię więcej, tylko nigdy nie mam czasu ...
Na przykład jakieś marchewki dla królików, jakieś domki, kwiatuszki...


Uwielbiam tę lalę, jest taka dość prosta, nieskomplikowana, a efektowna. Spodenki są zdejmowane, mam też drugie, szmaciane buciki dla niej w kolorze ciemnego beżu, ale tenisówki pasują chyba bardziej.


Jak Wam się podoba? Jestem teraz zawalona robotą, ale też bardzo szczęśliwa, że trafiacie na mnie wśród tylu innych rękodzielników, że składacie zamówienia. Ostro wjechały też ozdoby bożonarodzeniowe :) 
Pokażę je Wam wkrótce...

Na wycieczce - Radocyna 



Buziaki!



Kasia
 

poniedziałek, 17 października 2022

Króliki mały i duży

Cześć! Zapraszam Was dziś na kolejny tekst o maskotkach w wersji pluszowej i zwykłej. To dość ciekawy temat, bo wiele osób uważa, że jeśli jakiś wzór został napisany pod włóczkę grubszą, to z innej nie wyjdzie... a to nieprawda! Z resztą, zobaczcie sami :)


Na początek parę słów o wzorze. Autorką jest Ula, którą znajdziecie na Facebooku pod marką Mamba Handmade i to u niej bezpośrednio możecie zakupić wzór. Moim ulubionym od Uli wzorem jest oczywiście miś Adaś, ale króliki i lama o której pisałam ostatnio też są ekstra. 


Mały króliczek powstał z włóczki Yarn Art Jeans. Użyłam szydełka 2,25 mm. Ciałko to odcień 07. Jak za którymś razem go kupowałam to było napisane, że nazywa się "ochra". Nie wiem co to znaczy :)


Oczka niebieskie 10 mm, a nosek, to nie wiem, bo był brany z kompletu, gdzie miałam różne rozmiary.
W rozpisce autorki mamy wzór na spodenki, oraz na sukienkę. Ja nawet tę sukienkę zrobiłam, tylko przy robieniu zdjęć (a to wszystko było na wariata - jak zawsze), całkiem o niej zapomniałam. Fajnie, jak ubrania są zdejmowane, bo możemy mieć jednego królika i ubierać go tak jak chcemy - czy to w spodenki, czy w sukienkę. Albo w ogóle zrobić dwa króliki ;)


Ten większy koleżko powstał z włóczki Himalaya Dolphin Baby, szydełkiem 3,25 mm. Wyszedł na prawdę duży - ma 35 cm wysokości. 
Nawet nie chciał zmieścić się w mój celofan do pakowania :)


Przyznam szczerze, że zrobiłam totalnie po swojemu spodenki. Tak jak robię Adasiowi zawsze - czyli od góry. Jest to łatwiejsze do dopasowania dla królika. Tutaj nie zrobiłam sukienki na przebranie :)
Na takiego wielkiego królika poszło mi mniej więcej półtora motka włóczki.


Która wersja lepsza? Ja wolę chyba te maluchy, są urocze. Warto spróbować :) Można też, jeśli nie czujecie się pewnie w pracy z cienkimi włóczkami, spróbować "łagodnego przejścia" i najpierw podziergać coś na przykład z Himalaya Velvet. Ja tę wlóczkę przerabiam szydełkiem 2,75 mm czyli coś pośrodku, pomiędzy Jeansem a Dolphinem :)

A to my w parku :)



Buziaki,



Kasia

 

poniedziałek, 10 października 2022

Lama Maja - duża i mała

Cześć! Dziś chciałam pokazać Wam, że wzory napisane typowo pod włóczkę pluszową możecie również bez problemu używać na zwyklej włóczce. Poświęcę  temu tematowi ten, ora kolejny wpis.


Na pierwszy ogień idzie Lama o imieniu  Maja, autorstwa Mamba Handmade. Możecie go zakupić poprzez wiadomość do strony. Polecam polskich autorów, bo ich wzory są duuużo tańsze, od tych zagranicznych autorek, a w niczym im nie ustępują.


Wzór na lamę Maję jest fantastyczny, bo nie mamy tutaj jakiegoś wielkiego modelowania pyszczka. Zrobienie nóg, oraz połączenie ich dzięki instrukcji jest bardzo proste. Kocham lamy, pewnie zauważyliście, że wykonałam ich już sporo. A dlaczego je lubię? Przez to, że można im robić różne fajne, wesołe, kolorowe dodatki! 


Ale do rzeczy! Duża lama mierzy 28 cm wysokości. Wykonałam ją szydełkiem o rozmiarze 3,25 mm z włóczki Etrofil Yonca Baby, oraz z małym dodatkiem brązowej Himalaya Dolphin Baby. Akurat zużyłam cały motek pluszowej włóczki Etrofil, została mi mała kuleczka. 
Mam mieszane uczucia co do niej, bo trafił mi się dość toporny motek, ale zauważyłam, że czasami po prosu wychodzi taka partia. Bo weźmy na przykład Luna Art Baby Fox. Też powiedziałam, że więcej po nią nie sięgnę, bo tragicznie się ją przerabia, a tymczasem ostatnio ją kupiłam i jest normalna, mięciutka w przerabianiu. Dlatego nie stawiam jeszcze ostatecznego krzyżyka na tej włóczce Etrofil :)

Oczy 16 mm brokatowe, dodatki wykonałam z włóczki Yarn Art Jeans szydełkiem 2,5 mm. 


Przechodzimy teraz do maluszka. Ta lama została wykonana szydełkiem 2,25 mm z włóczki Yarn Art Jeans. Razem z uszami mierzy 16-17 cm. Na upartego mogłaby być na przykład breloczkiem. Moja mała Ala po prostu się w niej zakochała! Ona w ogóle lubi te brokatowe oczy. A pies z kolei się ich strasznie boi :) Jak tylko widzi misia z tym rodzajem oczu, na przykład na łóżku, to warczy.

Ale wracając... 

Ciałko wykonałam z włóczki Jeans kolor 05, z dodatkiem beżu 71.
Oczka to chyba 10 mm. Nie jestem ich fanką, bo są trochę za bardzo "wypukłe" tak myślę. 


Dodatki to także Yarn Art Jeans. Zrobiłam ją szybciutko, chociaż trochę trudności miałam z wypchaniem nóżek wypełnieniem :) 

Zrobiłam ostatnio filmik jak przebijam baloniki wykończając gwiazdę i powiem Wam, że tak się spodobało, że dostałam sporo zamówień :) 


Jak chcecie ten filmik zobaczyć to wpadajcie na Facebooka, Instagrama, albo TikToka ;)

Lecę działać dalej... trzymajcie się!




Kasia

środa, 5 października 2022

Lala Laura w liliowej sukience

Cześć! Zawsze bałam się robić lalki, żeby nie wyszły mi jakieś pokraki, parodia lalki. Jak już się odważyłam to poszło :) 
Pokazywałam Wam już raz lalę Laurę, która była zrobiona dokładnie według tego samego wzoru, ale była też jednocześnie pierwszą, jaką z tego schematu wykonałam. Nie była idealna, z tej jestem dużo bardziej zadowolona. 


Przede wszystkim zrobiłam lalce dłuższe włosy, są tak długie jak sukienka. W szyję włożyłam drut do amigurumi (pod taką nazwą go kupiłam). To aluminiowy, czyli dość giętki drut o grubości około 2 mm.
Wzięłam go na próbę, coś około 5 metrów. Ten drut włożyłam w dwie słomki do napojów i owinęłam zagięte na okrągło końce taśmą klejącą.
Taki mam patent :)

 

A właśnie,  nie napisałam jeszcze co to za wzór! To jest bezpłatny wzór od amigurumi.today - dostępny po zainstalowaniu aplikacji o tej nazwie, bądź po zalogowaniu na stronie. 
Uważam, że warto, bo są tam chyba 3 albo 4 lalki robione według tego samego wzoru na ciałko, ale z innymi ubraniami i włosami. Dzięki temu można kombinować, łączyć garderobę. Ja wolę na przykład robić włosy z innego wzoru, wkurza mnie wrabianie, już wolę przyszyć. Ale z drugiej strony nabrałam wprawy i takie włosy, każda pojedyncza niteczka wykonuję w jeden wieczór (czytaj około 3 godzin).


Sukienka w oryginale jest z dwóch warstw. Już ostatnio (to trzecia lala z tego wzoru) kombinowałam jak by tu zrobić inaczej, bo tamta źle się układała. 
Wymyśliłam, że t górną warstwę zrobiłam normalnie według wzoru, ale ostatnie okrążenie złapałam tylko za przednie oczka. Zaczepiłam do tylnej nitki białą włóczkę i zrobiłam najpierw chyba 2 w jeden, a później 3 w jeden słupek, żeby powstała taka haleczka. 
Widziałam, że robią podobne, ale jako drugą warstwę sukienki, a to ją dodatkowo obciąża...


Widzicie ten piękny kolor sukienki? Fajny. Tylko zgubiłam metkę od włóczki i nie mam pojęcia jaki to numer! Chciałam taką kupić, ale muszę pewnie zamówić większą ilość odcieni różu by trafić na ten. 
To na 99% Yarn Art Jeans.


Nie sprawdziłam jaka wyszła wysoka, ale około 30 cm, tak myślę. W całości wykonana z Yarn Art Jeans. Szydełko 2,25 mm. Sukienka wykonana większym. Góra od sukienki 3 mm szydełko, a od momentu poszerzania, czyli spódnicę robiłam chyba 2,5 mm. \
To ważne by góra była luźniejsza, bo inaczej nie dopniecie guziczków ;)


Wszystkie lale z tego wzoru robię dla jednej osoby, której bardzo dziękuję za zaufanie i wolną rękę w wielu kwestiach. 


 Chciałabym jeszcze kiedyś dopracować ładne, równiutkiej długości włosy, ale myślę, że to trzeba zrobić wszystkie takie za długie i na końcu przyciąć do jednakowej długości.

Mam nadzieję, że jeszcze będę mieć okazję spróbować takiej opcji :)



Do zobaczenia kochani! Dziękuję, że mnie odwiedzacie ;)




Kasia