piątek, 17 czerwca 2022

Królisia Lilka w nowej wersji

Cześć, cześć! Tak się składa, że najczęściej dostaję zlecenia na misie i króliki. Królisię Lilkę prezentowałam Wam już raz, prawie rok temu!
Tamta była zrobiona z włóczki Kotek, a ta dzisiejsza jest zrobiona z Yarn Art Jeans. 
Na pierwszy rzut oka nie widać różnicy. 


Włóczkę Jeans przerabiam szydełkiem 2,25 mm więc zasadnicza różnica to wielkość. Tamta zeszłoroczna królisia miała z uszami 38 cm, a ta ma 32 cm. 


Poza tym, maskotki z włóczki akrylowej są na początku dość twarde, ale potem robią się wiotkie, miękkie. Natomiast z Jeansu od razu są miękkie. 


Życzeniem klientki było, żeby maskotka - mimo, że to prezent dla dziewczynki - nie była różowa. I tak powstało połączenie mięty, butelkowej zieleni i żółtego (tak, to żółty, tylko nie zauważyłam, że ktoś przestawił w aparacie temperaturę barwową i wszystko wyszło "zimne"). Guziczki, które są na bucikach mają czerwone kropeczki, więc przyszyłam je odwrotnie (kropeczkami do środka), bo jakoś czerwony mi tu nijak nie pasował. 

Technicznie: 

Jak wspomniałam użyłam szydełka 2,25 mm. Oczka 12 mm czarne. 

ciałko: beż 05
bluzka: miętowy 63
sukienka i buty: szmaragd 79 i żółty na którym nie było metki :)

Wysokość z uszami to 32 cm. 


 I jak Wam się podoba? Którą wolicie?  

Mam do opisania kilka maskotek, tylko kurczę... trochę brakuje mi czasu! Ostatnio malutka dużo chodzi, mało śpi, chce się bawić - wiadomo :) 
I tak, jak miałam dwa razy w ciągu dnia chwilkę na szydełko, tak teraz mam jedną - bo śpi tylko raz. W nocy też nie mogę, bo późno chodzi spać. 
Dlatego każdą wolną chwilę poświęcam na szydełko, a wpisy kiedyś nadrobię ;)


Miłego weekendu!



Kasia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz