środa, 3 lutego 2021

Królisia Tereska

Witajcie!

Już nieraz mówiłam, że mam słabość do tworzenia maskotek takich typowo dla dziewczynek. No wprost uwielbiam robić sukieneczki, kokardki, dorabiać rzęsy. No i w ten sposób powstała taka królisia :)
Wstępnie nazwałam ją Tereska i w sumie to imię mi do niej pasuje. 


Takie króliczki podobały mi się od dawna, jednak większość wzorów na takie cuda była płatna. W końcu udało mi się znaleźć darmowy! 
Niestety, podczas robienia maskotki okazało się, że wzór jest na trochę inną maskotkę niż wskazywało na to zdjęcie. Odbiegał także od mojego wyobrażenia tej królisi, więc zmodyfikowałam wzór tak, żeby mi pasowało. 


Wzór znajdziecie pod tym linkiem, ale tak jak mówię, schemat jest rozpisany tak, że kończy się ciałko, a potem osobno robi sukienkę, zakładaną przez głowę. Wystarczy w odpowiednim momencie przerobić tylko tylne oczka i zostawić sobie w ten sposób miejsce na sukieneczkę, by zrobić taką jak moja. 


Musiałam też troszkę kombinować, bo zabrakłoby mi wiodącego koloru - w tym wypadku beżowego. Źle sobie obliczyłam, bo myślałam, że przytulanka będzie mniejsza, a tu aż 38 cm z uszami!
Dlatego dorobiłam Teresce różowe majty :) 


A na majtkach, tak dla hecy wyszyłam (wiem, z moimi umiejętnościami to trochę na wyrost powiedziane, że wyszyłam) czerwone serducho. 
Nie mogłam się powstrzymać, bo spojrzenie Tereski wyszło mi takie nieśmiałe, grzeczne, więc chciałam troszkę to wrażenie przełamać :)

Tutaj kokardka


 Na koniec parametry. Postanowiłam zapisywać sobie jaki odcień włóczki zastosowałam, żebym późnij w razie gdyby ktoś chciał taką samą zamówić wiedziała od razu jak to leciało.

Wielkość: 38 cm (z uszami)
Szydełko: 3 mm 
Włóczka: Kotek beż (17-2257), oraz bordo (34-2223), majtki to wrzos (27-2207)
Oczy czarne 12 mm, wypełnienie kulka silikonowa. 

Mam zamówione jeszcze 2 sztuki takich króliczków, tylko nie mogę znaleźć tego odcienia beżu. Najwyżej będą o ton jaśniejsze, albo ciemniejsze. W sumie może to fajnie wyglądać, jeśli zrobię w sumie trzy i każda będzie mieć troszkę inną barwę. 

Ostatnio zamówiłam sobie na Allegro 2 kg kulki silikonowej (wystarczy na baaardzo długo), zobaczcie jaki miły liścik dopięty do paragonu znajdował się na dnie paczki :)

W ramach odmiany machnęłam sobie taką serweteczkę z włóczki stilonowej. 
Robiłam środek w dwie nitki, dowiązałam i rozczesałam frędzle. Super się ją czesze, jak włosy :)
Spotkałam się z głosami, że wygląda to niefajnie, a mi się podoba. Na babcinych szafeczkach nocnych takie leżały, a moja znalazła swoje miejsce koło telewizora.

No i pierogi. Moje przekleństwo od kiedy ,,siedzę w domu", bo przecież ,,mam dużo czasu" :) 
Ruskie oczywiście, ale robię też z kapustą, oraz z serem i szpinakiem.


W między czasie staram się testować wzory na kurczaczki, bo zbliża się Wielkanoc, ale pokaże je już wkrótce wszystkie razem. 





Kasia

2 komentarze:

  1. Witam, czy poza sukieneczka wprowadziła Pani również inne modyfikacje względem tamtego wzoru 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zrobiłam więcej okrążeń jeśli chodzi o ciałko :)

      Usuń