czwartek, 3 marca 2022

Króliczki - Patryk i Patrycja

Dzień dobry kochani! Pewnie już zauważyliście, że lubię robić pary. Jeśli o mnie chodzi to mogłabym cały czas robić maskotki płci żeńskiej, bo to lubię najbardziej, ale z racji tego, że na płeć męską też jest zainteresowanie, to zrobiłam kolejną parkę - tym razem królików. 
Przedstawiam Wam Patryka i Patrycję.



W sesji tej uroczej parki wzięły udział żonkile, bo zaczęły pojawiać się w sklepach, a nie potrafię jakoś przejść koło nich obojętnie. Fajnie, że już są, gdyż to zwiastuje zbliżającą się wiosnę i też chciałam poczuć jej trochę w moim domu. 


Króliki mają 29 cm wysokości razem z uszami. Korzystałam ze wzoru PengDong Wang. Wzór jest płatny i prócz takiej pary można jeszcze z tego wzoru, tylko mniejszym szydełkiem zrobić im dziecko (jakkolwiek to zabrzmi ;)).


Natrzaskałam im dużo zdjęć, wybaczcie wszystkie mi się podobały i nie mogłam się zdecydować które wybrać. Wykorzystałam sytuację, że tata zabrał Alę na spacer i miałam dobrą godzinę, żeby wymyślać różne scenki. Jak się przyjrzycie to Patryk przychodzi do Patrycji z kwiatuszkiem, delikatnie (tyle ile da radę) przyklęka i być może prosi ją o rękę. A potem są razem, przytuleni i szczęśliwi. Co za historia, mam nadzieję, że uda im się znaleźć wspólny dom, że nie zostaną rozdzieleni. 


Króliki powstały z włóczki Kotek, polskiej firmy Arelan. Użyłam szydełka 2,75 mm. Oczy 10 mm. 

Patrycja:

ciałko: beż 17-2257
sukienka: czerwony 4-2226
buty: brąz 3-2262
buźka: beż 17-2205

Szalik zrobiłam z bardzo fajnego akrylu firmy Schachenmayr Bravo Color 2136, w takie fajne kropeczki. Choć to akryl jest bardzo miły w dotyku. Kupiłam na próbę, bo lubię takie "inne" włóczki na dodatki. Przerabiałam ją szydełkiem 3,25 mm, czyli nieco większym niż maskotkę, ale to dość ciasno przerabiany ścieg.


Patryk:

ciałko: beż 17-2247
buźka: beż 17- 2207
koszulka: seledyn 25-2221
spodnie: niebieski 32-2211
buty: brąz 3-2262

Szalik w tym wypadku powstał z włóczki, którą również zakupiłam z myślą o dodatkach i jest to Yarn Art Jeans Crazy (lubię wszystkie z tej serii, choć faktycznie są trochę szalone - jak wskazuje nazwa) o numerze 313. Nie pamiętam jakie szydełko użyłam do szalika, czyli pewnie takie jak do maskotki, czyli 2,75 mm. 


Myślę, że wyszła całkiem sympatyczna parka :) 

Zbieramy się do wyjazdu na Roztoczę, a w moich tekstach na magurskiewyprawy.pl z pewnością o tym poczytacie, tu też wrzucę jakieś zdjęcia. Jedziemy z dziećmi i jestem trochę przerażona tym jak to będzie wyglądało, zwłaszcza, że pogoda nie zapowiada się najlepsza, ale... bez ciśnienia na zwiedzanie - to ma być wypoczynek :)

Trzymajcie się cieplutko i byle do wiosny!



Kasia

 

2 komentarze: