wtorek, 2 marca 2021

Liski dwa - Fredzia i Fredek

Dzień dobry! Na wstępie chciałam serdecznie podziękować wszystkim, którzy w ostatnich dniach odwiedzili bloga. Taki odzew bardzo motywuje do działania i aż chce się złapać za szydełko! Choć ja akurat większy problem mam z tym, żeby wypuścić je z rąk :)
A to wszystko dzięki artykułowi na lokalnym portalu krosno24.pl . Nawet nie wiecie, jaką niespodziankę sprawiła mi Pani redaktor, kiedy napisała do mnie dokładnie w dniu moich urodzin i zapytała, czy zechciałabym porozmawiać o swojej pasji. 


Ale przejdźmy do prawdziwych bohaterów dzisiejszego dnia, czyli lisków Fredzi i jej męża Fredka. Oj dużo perypetii spotkało mnie przy ich tworzeniu... Zabrakło mi włóczki na ręce i ogon Fredzi. Zamówiłam, odczekałam, otwieram paczkę, a tam nie ta włóczka! Na szczęście błąd został naprawiony przez sprzedawcę włóczki, ale sprawa ukończenia roboty odciągnęła się praktycznie o tydzień.


Wzór na te liski jest płatny. Dostępny na www.etsy.com. Zmieniłam trochę sukienkę Fredzi w stosunku do oryginalnego wzoru, nie dostała też otulacza na szyję - przecież idzie wiosna, więc nie będzie jej potrzebny ;)
Liski mają około 34 cm wysokości


Oczywiście wszystkie ubranka można zdjąć. Sukieneczka jest związana z tyłu niteczką. Zawiązywana jest też czapeczka - kapturek. 


Maskotki wykonałam z włóczki Kotek, szydełkiem 3 mm. 

Ciałko: oranż 43-2222
Uszy, łapki: szary 8-1550
Pyszczek: beż 17-2205

Detale (męskie): bordo 34-2223, chaber 21-2201
Detale (żeńskie): czerwony 4-2226, róż 19-2237.



Niedokończona Fredzia pozowała do artykułu.

Zdjęcia do artykułu wykonał mój partner, więc przynamniej nie czułam się skrępowana :)

Z okazji moich urodzin zamówiłam sobie dwa moteczki ze sklepu ombrelki.pl - z przeznaczeniem na chusty. Chcę próbować nowych rzeczy, ale też zrobić coś dla siebie. W dzień robię zamówienia, a wieczorem, przy serialu dziergam chustę :)

Zdjęcie robione telefonem nie oddaje uroku tej włóczki - kupiłam 3-nitkowe motki

Następnym razem pokażę Wam moje postępy przy dzierganiu chusty. W czasie robótki człowiek cały czas czeka na zmieniające się kolory i pasma - coś wspaniałego. Zaczęłam od motka po prawej - są to od środka kolorki: kurkuma, mango, fuksja i jeżyna. 

Do zobaczenia wkrótce,


Kasia


4 komentarze:

  1. Gratuluję!
    Liski są piękne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy takie liski można wykonać z himalaya dolphin baby?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie można aczkolwiek wyjdą dość duże i potrzeba będzie sporo motków pomarańczowej włóczki;)

      Usuń