sobota, 11 listopada 2023

Miś Aleks

Cześć! Witajcie w listopadzie! To chyba najbardziej dołujący i pesymistyczny miesiąc w roku. Zaczyna się od Wszystkich Świętych, czyli takiego święta zadumy. Potem zdajesz sobie sprawę, że wychodzisz do pracy w nocy i wracasz, to słońce właśnie chowa się za horyzontem. Grudzień w sumie jest niewiele lepszy, ale chociaż mamy Święta i Sylwestra, więc jakoś tak przyjemniej, że wypada trochę wolnego :)


Tego misia już znacie z moich wcześniejszych postów - to miś, którego robiłam w zestawie z grzechotką. Tym razem powstał sam miś. Wzór z którego korzystałam pochodzi STĄD. Autorką jest projektantka tworząca pod marką Miś&Spółka.


Mojego misia wykonałam z włóczki tweedowej Alize Cotton Gold, niestety niedostępnej już na rynku. Spodenki to Yarn Art Jenans (kolor 54).
Szydełkiem 2,25 mm wyszedł wysoki na około 18-19 cm, czyli jest raczej niewielkim misiem, ale klientce właśnie na takim maluszku zależało. 


 Zdjęcia robiłam jeszcze przed zmianą czasu na zimowy, więc po powrocie z pracy o 15 miałam jeszcze szansę na jakiekolwiek fotografowanie. Teraz jak wracam, to dosłownie czasami jest już tak szaro o 15, przy pochmurnej pogodzie. 


A tutaj Alunia z Polą na jesiennym spacerze. To był bardzo ciepły październik, cały czas chodziłam w tenisówkach w bluzie, a dzieci w takich cienkich kurtkach. Drzewa liście straciły dopiero końcem października - naprawdę późno! 


Do zobaczenia,




Kasia

2 komentarze: