poniedziałek, 7 lutego 2022

Króliczek Orzeszek

Halo, halo! Dawno nie było tu żadnego królika, jak to możliwe?! Uwielbiam skomplikowane, czasochłonne maskotki, bo mam wtedy poczucie, że z moich rąk wychodzi coś niepowtarzalnego, wyjątkowego. Natomiast po czasochłonnym projekcie trzeba czasem zrobić coś mniejszego, żeby odsapnąć. I tak powstał on - króliczek, którego nazwałam Orzeszek - chyba przez tą kolorystykę ;)


Orzeszek powstał z dość znanego (tak myślę) darmowego wzoru od littlefish.crocheterie. Nie miałam za bardzo fajnej scenerii do zdjęć Orzeszka. Ale też wyła mi przy nodze, więc tak na szybko zrobiłam tylko parę ujęć. 


Króliczek wyszedł wysoki na 21 cm (z uszami). Użyłam szydełka 2,75 mm Clover Soft Touch i włóczki Kotek. Ostatecznie zmieniłam mu nosek, to znaczy wyszyłam od nowa. Ten nosek ze zdjęć był za jasny. Robiłam go już późno w nocy i wzięłam nie ten odcień. 
Na ciałko użyłam koloru beżowego 17-2241, a spodenki to brąz taki czekoladowy 3-2262. 
Oczy 10 mm. 
Na upartego spodenki można zdjąć. Nie są przyszyte do ciałka. Wystarczy zsunąć szeleczki. 


Ostatnio próbujemy jeść zdrowiej i... mniej. Chyba nieźle nam idzie. Jak już na zdjęciach dynia, to wrzucam moje dyniowe bułeczki. Mają obłędny kolor i fajny smak :) 
Wzięłam się w końcu (po prawie 4 latach) za kwiatki w mieszkaniu. Jest tu niewiele światła i nic nie chce rosnąć, ale cały czas walczę. Na zdjęciu są też moje mini skrzydłokwiaty, które kupiłam w przecenie za 4 zł. Po jakiś 2 latach z dwóch kupionych kwiatuszków mam 11! Rozsadziłam je do mniejszych doniczek i szukam chętnych na wymiankę za inne sadzonki, bądź szczepki :)
Z pewnością będę Wam relacjonować jak idzie mi "zazielenianie" mieszkania. Gorzej jak przyjdzie się wyprowadzić... ale nie czas na myślenie o takich rzeczach! Ma być przytulnie :)
 

Mam mega zaległości. Dużo maskotek do sfotografowania, tylko ciągle coś... A to pogoda kiepska i ciemno, a to malutka marudzi, a to zakupy...
Muszę to ogarnąć, bo 5 maskotek czeka na zdjęcia! 


Bywajcie zdrowi i do zobaczenia wkrótce!




Kasia

4 komentarze:

  1. Podziwiam Cię, Kasiu,że mając w domu malutką, tyle produkujesz i widzę, że każda zrobiona robótka jest przez Ciebie bardzo lubiana. Dlatego tez i sa te maskotki takie ładne i przemyślane. Brawo. Mam pytanie, czy głowa królika jest przyszywana, czy też robiona z ciałkiem, bo też czasami maskotki dziergam, ale bardzo nie lubię zszywania. Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
  2. Robię też króliki ale uszy nie wychodzą takie jak u ciebie czy możesz zdradzić czy zszywasz tą maskotka czy robisz w calosci

    OdpowiedzUsuń