czwartek, 27 marca 2025

Miś a'la Kubuś Puchatek

Cześć! Dziś chciałam Wam pokazać dość znanego misia, mianowicie Kubusia Puchatka. Zostało mi żółtej włóczki po pszczółce Lilce, a to mało "chodliwy" kolor, więc postanowiłam ją do czegoś wykorzystać. 


Wzór jest płatny, pochodzi od autorki, która na Etsy nazywa się Verma Toys. Czasami bywa na promocji, ostatnio widziałam ten wzór w cenie 28 zł. 


Ja robiłam mojego Kubusia z włóczki Yarn Art Jeans i używałam szydełka tego co zwykle, czyli 2,25 mm. Używam tylko i wyłącznie szydełek japońskiej firmy Clover. Mam szydełka od 2 mm do 4,5 mm. Na ten chwyt szydełka jaki ja stosuję to te po prostu sprawdzają mi się najlepiej. Są to szydełka z plastikową, płaską rączką. 


Kubuś wyszedł mi wysoki na około 24 cm. Do nóg przy tym wzorze trzeba użyć drucika, bo jak nie to te nogi rozjadą się na boki. Użyłam żółtej włóczki wspomnianej powyżej o numerze 35. Czerwony kolor na sweterek to jakaś resztka, bez metki. Oczy 12 mm czarne. Nosek wyszywany. 


Tak się składa, że obecnie robię kolejną maskotkę ze wzoru od tej autorki. Widzę podobieństwa, na przykład w kształcie głowy. 


 W kolejnym wpisie mam przygotowany misz-masz maskotek, bo robię sporo powtórek i nie chcę o każdej kolejnej tworzyć nowego posta. Trochę się tego uzbierało, ale pokażę Wam następnym razem :)

Cały marzec 2025 zapamiętam tylko z jednego powodu... Starsza przyniosła ze szkoły ospę. Dokładnie 8 marca zaczęła chorować i równe 2 tygodnie siedziała w domu. Dość ciężko przechodziła, bo jest już dość duża, jak na takie choroby wieku dziecięcego - ma 12 lat. Miała ogromne krosty, dużą gorączkę i wielkie strupy. 
Z kolei młodsza - niespełna 4-latka gorączkowała dużo mniej. Miała też mniej krost (które oczywiście wszystkie co do jednej zdrapała). Dość szybko jej przeszło, bo po kilku dniach na całym ciele już ma strupki. 
Nie zmienia to jedna faktu, że cały miesiąc marzec upłynął pod znakiem choroby. 

Mimo wszystko powoli meblujemy nowe mieszkanie. Przeprowadzamy się końcem maja. Można to zrobić wcześniej, ale nie chcemy pozbawiać Alicji dostępu do przedszkola... Przeprowadzamy się na drugi koniec miasta i nie damy rady jej tu przywozić do przedszkola. Od września będzie już chodzić gdzie indziej - bliżej nowego miejsca zamieszkania. 



Do szybkiego zobaczenia! 


Kasia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz