sobota, 15 stycznia 2022

Trzy misie - testy włóczek

Witajcie! Zaszalałam ostatnio i kupiłam różne włóczki pluszowe, żeby sobie troszkę potestować, sprawdzić które mi pasują, a które nie... Moimi wrażeniami chętnie podzielę się z Wami. Mam nadzieję, że być może komuś pomoże to w wyborze swojej ulubionej włóczki :) 


Są to różne włóczki, różne rozmiary szydełek, ale ten sam wzór. Korzystałam z darmowego wzoru na misia ze strony amigurum.com. Zrobiłam tym wzorem już niejednego misia, dlatego, że mamy tu rączki i nóżki wrabiane do ciałka - odpada nam sporo zszywania! 
Misie są z różnych włóczek, natomiast wszystkie pyszczki zrobiłam z Alize Softy Plus kolor 310. Ciężko się pracuje z tą włóczką, ale jest bardzo miękka i... dużo wybacza. Wszystkie pomyłki, zgubione oczka, czy przerobione 2w1 po prostu giną w tych włoskach i jeśli pilnujecie się z ich ilością - wszystko wyjdzie :)

Miś nr 1 - Himalaya Dolphin Baby

Na początku do szydełkowania tą włóczką używałam szydełka 4,5 mm. Potem udało mi się zrobić parę misiów szydełkiem 3,5 mm i byłam mega szczęśliwa, że mi wyszły. 
Tutaj natomiast użyłam szydełka 3,25 mm. Zaopatrzyłam się ostatnio w te "ćwiartki" czyli takie pośrednie rozmiary i to jest strzał w dziesiątkę! 

Na tego misia zużyłam 90 gramów włóczki Himalaya Dolphin Baby w kolorze 337. Jest to dobra wiadomość dla osób, które, tak jak ja poszukują wzoru ma misia, na którego starczy jeden motek Dolphina. Oto on! 
Miś ma 25 cm wysokości. Tak jak mówiłam szydełko 3,25 mm. 
Elementy, które musiałam przyszyć zszyłam włóczką Yarn Art Jeans, bo Dolphin się do tego nie nadaje i potwornie się strzępi. 


Miś nr 2 - Himalaya Dolphin Fine 

Tę włóczkę kupiłam na próbę niedawno. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia! Jest cieńsza od Dolphin Baby, w motku jest 170 metrów. Wybrałam ciemny kolor, z  którym trudno się pracuje. Użyłam szydełka 3mm. 
Miś ma 23 cm wysokości. Zużyłam 60 gramów ze 100-gramowego motka. Czyli troszkę ponad połowę. Tą włóczką da się zszywać, bo jest wystarczająco zwarta (przynajmniej mi się udało). 


Jest to kolor takiej ciemnej, gorzkiej czekolady (nr 517). Chciałam sobie od razu kupić więcej tej włóczki, bo jest rewelacyjna, ale trudno ją dostać. Wszędzie znalazłam takie ostatki. Brązy, czy beże praktycznie nieosiągalne. Mam nadzieję, że to chwilowe i że ta włóczka nie zniknie z rynku, bo byłoby mi żal, że tak późno ją odkryłam. 


Miś nr 3 - włóczka Alison&Mae Velvet z Action 

Odkupiłam od jednej Pani tę włóczkę, bo u mnie w Action nie jest dostępna. Są to duże motki 300 gramów - 288 metrów. Jeśli zobaczycie na gramaturę i metraż i porównacie to do Dolphin Baby bez problemu zauważycie, że ta włóczka jest dość gruba. 
Misia robiłam szydełkiem 3,25 mm i wyszedł wysoki na 27 cm. Jest jednak dość wyraźnie cięższy niż pozostałe, ale... zobaczcie jak on się mieni, błyszczy. Coś pięknego! 


Jeśli zastanawiacie się, jak to się stało, że moje misie stoją... mają od tyłu w pupce wbity patyczek od wykałaczki, opierają się na nim. Każdy ma swój :) 


Chciałam jeszcze powiedzieć, że tego misia robi się bardzo szybko, więc jeśli jeszcze nie próbowałyście tego wzoru, to polecam :) Jeśli miałabym więcej motków, to pewnie zrobiłabym ich więcej. 
Mam nadzieję, że ten krótki test komuś się przyda. 

 Bywajcie zdrowi! 

Dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze! 



Kasia

3 komentarze:

  1. Uwiellbiam robić chusty, ale pluszaków nigdy nie robiłam.... Choć mam w planach.


    Misie piękne

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielkie dzięki za ten test- mam w planach misia, ale raczej stawiałam na bawełnę, ale te misie robią wrażenie:)
    pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne,jakoś nigdy się nie odważyłam robić pluszaków

    OdpowiedzUsuń