Cześć! Dzisiaj kilka kolejnych maskotek. Na pierwszych dwóch zdjęciach mewa Alberto. To wzór pochodzący z książki Przyjaciele zwierząt Pica Pau 3. Zakupiłam ją już dobrych parę lat temu, była w promocji, bo miała źle przyklejoną okładkę - do góry nogami. Ale przecież nie przeszkadza to w użytkowaniu książki, prawda? :)
Ja zrobiłam mnóstwo tych króliczek, są przeurocze i często mam na nie zamówienia. Poza tym bardzo przyjemnie się je szydełkuje :)
Długość z wyciągniętymi nóżkami to 28 cm, a na siedząco 19 cm.
No i tak nie mając pomysłu co by tu jeszcze wyszydełkować, to poszłam w klasykę i zrobiłam lamę. Szybko się ją robi. Ja w jedno popołudnie mogę ją zrobić, ale z detalami też chwilę schodzi.
Lama Maja ma 29 cm wysokości. Pierwszy raz zrobiła takie dłuższe sznureczki przy kocyku. Wiem, że dla małych dzieci to tak nie za bardzo, ale fajnie to wygląda.
Wzór pochodzi od Mamba Handmade i można go kupić przez Facebooka.
Na koniec wrzucam jeszcze zdjęcia z dukielskiego parku, bo liście szybko opadają, a ja staram się złapać je obiektywem aparatu póki są jeszcze na drzewach. To moja totalnie ulubiona pora roku. Szkoda, że w tym roku nie było tej pięknej złotej jesieni, ale i tak coś tam udało się upolować.
Dopiero co spadły liście, a tu zaraz będziemy śpiewać kolędy... Wciąż wspominam wakacje, kiedy nie chodziłam do pracy i żyłam sobie spokojnie. Brakuje mi czasami choć paru dni wolnego, żeby złapać oddech, nadrobić zaległości... Może po Nowym Roku się uda?
Ani się obejrzymy, a przywitamy 2026 rok :)
Trzymajcie się cieplutko i nie dawajcie przeziębieniom ;)
Kasia








Brak komentarzy:
Prześlij komentarz