Uwielbiam robić świąteczne ozdoby. Do gustu szczególnie przypadło mi połączenie czerwieni i złota. To już nie pierwszy sezon, kiedy z umiłowaniem łączę te kolory. W tym roku chciałam zrobić coś innego niż dzwoneczki i aniołki, więc spróbowałam zawieszek.
Gotowa zawieszka ma 7,5 cm średnicy. Wewnątrz wszyłam maleńki, złoty dzwoneczek. Po skończeniu nie upinałam i nie krochmaliłam robótek, a jedynie spryskałam preparatem do prasowania i wyprasowałam ze strumieniem pary. Nie są sztywne, ale trzymają kształt.
Może komuś wpadnie w oko i zechce go przygarnąć?
Z doświadczenia wiem, że na kiermaszach najlepiej sprzedają się takie właśnie drobiazgi za niewielkie pieniądze. Dlatego zwykle robię jakieś breloki, zawieszki... Sowy zawsze cieszą się popularnością. Raz miałam też małe pszczółki zrobione na opakowaniach po kinder niespodziankach i poszły wszystkie w ciągu godziny. Zdradliwy jest fakt, że to co małe, wcale nie powstaje szybko ;)
Sowy - breloki, idealne do dziecięcego plecaczka
Lecę robić gwiazdę na czubek choinki. Każdego roku znajdzie się kilka osób, które zamówią ją u mnie, za co serdecznie dziękuję, bo zarobione pieniądze przeznaczam na zakup włóczek, nitek, oczu do maskotek... Dzięki temu robię to, co kocham. Sprawia to ogromną przyjemność i satysfakcję!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz