czwartek, 6 września 2018

Skrzat Wścibinosek

Witajcie :)

Razem z powrotem do szydełkowania, niespodziewanie pojawiło się pierwsze zamówienie. Pewien 5-letni chłopiec dosłownie zakochał się w postaci z książeczki. Nosi ona tytuł ,,Przygody Karkonoskiego Skrzata" Marii Nienartowicz. Jest to opowieść o niezwykle ciekawym świata skrzacie o imieniu Wścibinosek, którego - jak to zwykle w bajkach - spotykają różne ciekawe przygody.


A tutaj oryginał:


Nie jestem jakąś wybitną specjalistką od kreowania postaci, zrobiłam po prostu takiego skrzacika na jakiego miałam wzór.
Wścibinosek ma w kapeluszu 25 cm wysokości, w całości zrobiony z włóczki Kotek.
Wzór znajdziecie TUTAJ.


Od kiedy pracuję (a to już gdzieś w połowie września minie rok!) to mam dużo mniej czasu na szydełkowanie. Na dodatek moja córcia poszła do pierwszej klasy - trzeba jej trochę przypilnować :)


Myślę, że skrzacikowi uroku dodaje ta grzyweczka. Mój tester waśnie na nią zwrócił w pierwszej kolejności uwagę, stwierdzając że jest spoko :)

Blondynek

  Najważniejsze, żeby spodobał się przyszłemu właścicielowi, może stanie się jego towarzyszem w podróżach po górach?


Muszę pomyśleć o takim kompanie dla Milenki :) Cieszy mnie fakt, że coraz chętniej wędruje po górach, a co najważniejsze - na własnych nogach. Ostatnio przeszła 10 km i to bez marudzenia ;)



5 komentarzy:

  1. Bardzo fajnie wyszedł ;) też sobie od czasu do czasu szydełkuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny skrzat :)
    Powodzenia dla córki w szkole. Mam nadzieję, że będzie się jej podobało.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Sympatyczny skrzacik.
    Jak się już raz pokocha góry, to już się nigdy nie przestanie.
    Na pewno teraz córka będzie Ci towarzyszyć :))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny. Szkoda że wzór jest w J.niemieckim i nic nie rozumiem. Jest możliwość przetłumaczenia?

    OdpowiedzUsuń