Witajcie :) Jestem dziś padnięta, więc nie będę się rozpisywać... Chyba już nigdy nie skończę okopywania tej grządki. Mamy spory kawałek pola w tym roku i po prostu jak skończymy kopać jedno, to już coś innego zarasta... Syzyfowa, niekończąca się praca, ale mam z tego ogromną satysfakcję, więc choć wszystko mnie boli to pewnie i tak jutro pójdę, pokopię i będę uśmiechać się na myśl, ze przecież warto - bo rośnie :)
Może kiedyś zrobię kilka zdjęć, żeby się pochwalić ;)
Tymczasem zrobiłam już drugą partię zakładek do książek - kocich zakładek :)
Pierwsza partia była na zamówienie i po prostu nie zdążyłam zrobić zdjęć, kolory były nieco inne :)
Dostałam zdjęcie z internetu, którym miałam się inspirować. Wiem, że ten wzór można też kupić, tylko zabijcie mnie - teraz tego nie mogę znaleźć... Ale był on dość drogi, więc zdecydowałam się, że zrobię coś nie identycznego, a ,, podobnego" :)
Moja skleroza jest w tak zaawansowanym stanie, że po zrobieniu ostatnich zakładek w mojej głowie nie pozostał nawet ślad i musiałam wszystko wymyślać od nowa :P
Wszystkie wykonane oczywiście z kordonka nowosolskiego :) Szydełko 1,25 mm bo wtedy moje robótki są zwarte - tak jak lubię. Na dodatek nie usztywniałam ich w żaden sposób, tylko ciasno przerabiałam.
Włożyłam mnóstwo pracy w te drobiazgi... Kilkakrotne chowanie nitek, kokardka - ale efekt mnie zadowala, czyli warto było ;)
Mimo pracy na grządce na dwie rzeczy zawsze znajdę czas: na szydełkowanie i wędrowanie ;)
Ujęcia z ostatniej wycieczki - Banica k. Krzywej.
Mam nadzieję, że wypali nam urlop... Trzymajcie kciuki, bo póki co wszystko wisi na włosku, nie wiadomo jak będzie z urlopem :(
Świetne są te kocie zakładki i takie kolorowe, super:-)
OdpowiedzUsuńUrocze kociaki:)
OdpowiedzUsuńŚliczne zakładki. Świetnie sobie poradziłaś z wykombinowaniem wzoru.
OdpowiedzUsuńSuper fantastyczne :) Bardzo mi się podobają, razem z tymi zakręconymi ogonkami :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe te zakładki
OdpowiedzUsuńbardzo fajne i pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakładki :)
OdpowiedzUsuńŻyczę, aby urlop się udał :)
Cudne kocie zakładki :-) Są doskonale dopracowane w najmniejszym szczególe - podziwiam Cię z całego serca.
OdpowiedzUsuńWspaniałe widoki z Waszych wypraw.
Trzymam kciuki za urlop.
Pozdrawiam serdecznie.
śliczne zakładki. Podoba mi się to, że się tak zwijają. A co do ogródka to wiem jaka to satysfakcja mieć swoje warzywka i patrzeć jak rosną. Jednak trzeba się trochę napracować
OdpowiedzUsuńNiesamowite kociaczki !
OdpowiedzUsuńŚwietne! Lubię czytać i przydałyby mi się taki zakładki:) Są bardzo urocze:)
OdpowiedzUsuńZakładki rewelacyjne i nietuzinkowe, świetny pomysł i ładne kolorki :)
OdpowiedzUsuńCzy można poprosić o instruktaż jak takie zakładki wykonać?
OdpowiedzUsuń