piątek, 19 maja 2017

Bieżnik i trochę zaległości

Dawno mnie nie było! Całkowicie pochłonął mnie drugi blog, no i robiłam zamówienia i tak jakoś zleciało, że one już dawno u właścicieli a ja ich jeszcze nie pokazywałam :)

Na początek bieżnik, zrobiony już chwilę temu, ale czekałam z publikacją bo był na prezent i osoba, która miała zostać nim obdarowana mogła go za wcześnie zobaczyć :)


Jest spory bo około 110 cm x 45 cm



Wykonany z nici Maxi w kolorystyce wybranej przez klientkę :)


No i niestety spotkała mnie niemiła i pierwsza taka niespodzianka jeśli chodzi o Maxi Pyramid...
Kupiłam 3 motki. Ale bieżnik zaczęłam jeszcze kordonkiem z wcześniejszych zakupów. Nie trudno się domyślić, że jak sięgnęłam po nowszy zakup okazało się, że odcień bieli jest ciut inny! 
Może nie rzucałoby się to w oczy, jakbym dorabiała cały jeden pas, powiedzmy te 3 elementy, ale mi zabrakło nici na jeden. Przekopałam szafę i znalazłam różne resztki, w tym nieszczęsnym ostatnim elemencie 3 razy sztukowałam nitkę.


 Ciężko było mi znaleźć odpowiedni stół dla sesji dla tego bieżnika :)
Moja ława jest za mała, stół jak na złość w kolorze lamówki :)


A maskotkowo to zrobiłam znienawidzoną już troszkę przeze mnie pszczółkę Maję:


Jest potwornie pracochłonna :(

Oraz jedną z moich ulubionych zabawek - myszkę ze wzoru lilleliis.com :)


Mam nadzieję, że wszyscy finalnie byli zadowoleni :)
Teraz nie wiem za co się zabrać, więc chwilowo pochłaniam książki :)