Witajcie! Dziś chciałam zaprezentować projekt rozpoczęty jeszcze w maju, a dokładnie około 20 dnia maja, kiedy to na facebookowej grupie ZAKRĘCONE MINI CAL'E. Co miesiąc szydełkujemy inną chustę, której wzór dostępny jest za darmo tylko przez miesiąc. Na koniec jest zabawa na najpiękniejsze wykonanie. Prezentowana chusta została zaprojektowana przez ZAGUBIONE SZYDEŁKO i nazywa się Elora.
Chustę wykonałam z motka od ZAKRĘCONE MOTKI. Motek o numerze S12 kupiłam pod wpływem chwili, bo chciałam skorzystać z promocji. W sumie uważam, że jest tu trochę za dużo kolorów. Lubię chusty, w których są 4 kolory o podobnym odcieniu - w zupełności wystarczą. Tutaj mamy dość prosty, powtarzalny wzór, więc uznałam, że motek nada się na Elorę idealnie i sprułam inną chustę, którą zaczęłam robić z tej włóczki.
Mamy tutaj następujące kolory: koral, mango, słoneczny żółty, patyna, jasny petrol, petrol. Najpiękniejsza jest patyna, bardzo spodobał mi się ten odcień i pewnie zamówię jakiś motek z tym kolorem.
Włóczka miała metraż 1250 metrów - zużyłam całą. Jest to bawełna z akrylem, 3 nitki. Użyłam szydełka 3 mm ale poważnie rozważam, czy kolejnej nie wykonać szydełkiem 3,5 mm bo wychodzą mi bardzo zwarte chusty - każda jedna.
Wymiary: 150 cm x 65 cm.
Zakończenie wypadło mi na rzędzie, który nijak na ten ostatni się nie nadawał, więc dorobiłam jeden rząd złożony z półsłupków i oczek łańcuszka. Dorobiłam go dlatego, że robótka zakończona wachlarzami trochę mi się podwijała na brzegu.
Piękny wzór - Elora
A sesję zrobiliśmy w pobliskim parku podczas spaceru z Maleńką
Powoli wracam do życia, moje ciało również powolutku wraca do wyglądu sprzed ciąży. Zauważyłam, że nie przebiega to tak szybko, jak przy pierwszej ciąży, ale nie oszukujmy się - jestem trochę starsza :)
Tyle zostało mi włóczki z tych 1250 metrów :)
A tak wyglądała nasza sesja w parku...
Następnym razem planuję pokazać Wam pewnego dinozaura, którego już od dawna chciałam zrobić, ale zawsze coś mi wypadało, coś odciągało mnie od niego... Teraz nasza Dzidzia robi wszystko, żebym go nie skończyła :) Już drugi tydzień robię jego elementy, a gdzie tam jeszcze do zszywania...
Bywajcie zdrowi i do zobaczenia wkrótce ;)
Kasia
Śliczna chusta a malutka urocza.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna praca. Jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńArtykuł dobry , zresztą jak zawsze :)
OdpowiedzUsuń