Strony

piątek, 15 kwietnia 2022

Wielkanocne zabaweczki

Witajcie! Starałam się w tym roku nie szykować nic stricte wielkanocnego, bo później zdarzało się, że leżało mi to rok, albo dwa, a potem lądowało  wiadomo gdzie... Ale jeśli chodzi o te dwa wzory to nie mogłam się powstrzymać - musiałam je wypróbować!


Jeśli chodzi o kaczuszkę, to jest ona wykonana według wzoru Pani, która nazywa się Kamalina Elizabeth Kamalinka_toys. Szczerze mówiąc kupiłam ten wzór już dawno, a teraz dowiedziałam się, że ta Pani jest Rosjanką i ma zablokowany sklep na Etsy. Nie wrzucę Wam linku, ale jeśli kiedyś rosyjskie wzory wrócą do sprzedaży, to po nazwie sobie wyszukacie :)


Wzór zawiera opis na kaczuszkę, oraz na dwie czapeczki: żabkę i króliczka. Ja zrobiłam tylko żabkę, bo nie chciało mi się robić drugiej. Szydełkiem 2,75 mm i włóczką Kotek wyszła na 18 cm wysokości (mierzone bez czapki). 

Technicznie:

ciałko: żółty 33-2226 oraz oranż 43-2222
czapeczka: seledyn 25-2217

Doprawdy nie wiem czemu ktoś nazwał ten odcień zieleni seledynem. Dla mnie to jasny zielony, ewentualnie jakaś świeża zieleń, no nie wiem :)


Druga, taka trochę wielkanocna maskotka to króliczek ze wzoru od PenseBonheur. Jest to wzór płatny i trochę się zawiodłam, bo przyglądając się królikom z tego wzoru wydawało mi się, że będzie większy, ale jak zrobiłam samą głowę to już wiedziałam, że to będzie maluszek.


Króliś ma 22 cm, ale razem z uszami, czyli jest tyci malutki. Użyłam włóczki, której już się nie produkuje, a jest cudownie mięciutka, choć trochę cienka... Alize Cotton Gold Tweed. Króliczka robiłam szydełkiem 2,25 mm. 
Spodenki to Alize Cotton Gold brudny róż. 


Ten wzór jest dla mnie rozczarowaniem również dlatego, że królik ani nie stoi, ani nie siedzi... Można go tylko, no nie wiem, położyć na leżąco, albo powiesić. 
Tak to zwykle bywa, że przy takich maluszkach zabawy jest dużo z tymi małymi elementami, zszywaniem itd. a efekt... no cóż :)

Na szczęście znalazł już swojego człowieka na kiermaszu wielkanocnym, więc nie jest jakąś moją porażką. A właśnie, na kiermaszu było całkiem fajnie, zrobiłam trochę miejsca na nowe maskotki  moim pudle. Ale mimo chłodu, wolałabym jednak taką imprezę na świeżym powietrzu. No i też muszę się wybrać do innego miasta, bo tutaj już spotykam na kiermaszu te same osoby co w grudniu, czyli ewidentnie są ludzie, którzy na takie wystawy chodzą, ale są tacy do których w ten sposób nie trafię, więc trzeba zmieniać miejsce od czasu do czasu :)

Oczywiście nie zmieściło mi się wszystko na zdjęciu

Jarmark wielkanocny 2022



Trzymajcie się i Wesołych Świąt Wielkanocnych życzę Wam z całego serca!




Kasia

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz