Strony

niedziela, 10 października 2021

Kolorowy jednorożec

Witajcie kochani! Zrobiłam coś, o czym myślałam od dawna, coś o czym marzy niejedna dziewczynka... jednorożca! Chociaż stara ze mnie krowa to bardzo lubię jednorożce i bardzo długo szukałam wzoru, który by mi odpowiadał.


Ostateczny wybór padł na klasycznego konika od MyKrissieDolls. Tak! to ten sam konik, którego widzieliście już u mnie wiele razy ;)


Został wykonany z włóczki Alize Cotton Gold i w przeważającej części z Alize Cotton Gold Tweed. Obydwie to mieszanka bawełny z akrylem, troszkę cieńsza od Jeansu, ale używam do nich tego samego szydełka. Ta włóczka ma taką przewagę nad akrylem, że zabawka od razu jest miękka - ma się uczucie, że taka szmaciana. Jeśli chodzi o akryl, to ciasno przerabiany na początku jest sztywny, potem w użytkowaniu maskotki stają się miękkie (dlatego trzeba je dość mocno wypychać). 


Włóczkę Alize przerabiałam szydełkiem 2,25 mm, firmy Clover oczywiście. Jednorożec ma jakieś 25 cm na stojąco, nie licząc rogu. Robiąc róg i grzywę posiłkowałam się innym jednorożcem ze strony samyelininorguleri.blogspot.com

Gwiazdkę robiłam ze wzoru znalezionego na Pinterest - pierwsza lepsza, byle była mała

Rzęsy!!! W końcu użyłam rzęs, które kupiłam pół roku temu.

No i grzywa... Robiłam ją dwa dni! Są różne długości tych włosów, więc trochę zabawy było. A potem jeszcze to wszystko przyszyć, ale efekt jest powalający!
Ta włóczka to Yarn Art Jeans Crazy (kolor 7205) i z 50 gramowego motka niewiele zostało :)


I Jak Wam się podoba moja wersja jednorożca? 

Alize Cotton Gold Tweed to kolor 62 - taki mleczny. Prócz tego użyłam jeszcze brudny róż - kolor 446, oraz szary na którym nie ma naklejki z numerkiem.


 Zamówiłam jeszcze w czerwcu noski z pluszowym wykończeniem i w końcu przyszły! Utknęły w Budapeszcie na odprawie celnej. Są superowe. Są różne rozmiary, no i 3 kolory. Mam nadzieję, że niejeden miś i króliczek zyska inne oblicze dzięki nim.


A my sobie jesiennie spacerujemy. Niunia nie chce już leżeć w wózku, trzeba podnosić zagłówek, bo musi wszystko dookoła widzieć, wtedy jest spokojna. Czas tak szybko leci... dopiero się urodziła, a tu już ma skończone 4 miesiące.


Do zobaczenia wkrótce!





Kasia

1 komentarz: