Kolorki też klasyczne - coś dla każdej młodej damy, róż i wrzos.
Włóczka to Kotek, szydełko 3.0 mm.
Wysokość to niecałe 30 cm.
W parku pałacowym, tuż obok naszego bloku
A tutaj już kilka migawek z niedzielnego wypadu do Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku. Uwielbiam to miejsce. Miałam okazję odwiedzić je wczesną wiosną, latem, a teraz zaliczyłam wizytę jesienną. Coś pięknego!
Zachęcam Was do odwiedzenia tego miejsca, bo w niedzielę w tym sezonie wchodzimy za darmo ;)
A my na dodatek wybraliśmy się tam Bieszczadzkim Żaczkiem - pociągiem kursującym z Jasła do Komańczy. Tanio, wygodnie, nie przejmując się ruchem na drodze można sobie spokojnie dojechać :)
Pogoda jak marzenie, połowa października, a u nas jeszcze nawet nie było porządnych przymrozków. Jest ciepło, słonecznie, bezchmurnie, ale niestety sucho. Stany rzek i jezior biją rekordy. Nawet San jakoś tak leniwie płynie, odkryły się kamienie na dnie. Mam nadzieję, że sytuacja wkrótce się poprawi...
Pięknie u Was jest :) Myszka jest przeurocza.
OdpowiedzUsuńślicznie tu u Ciebie ! :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o myszkę, masz jakiś patent żeby zrobić uchwyt do breloczka? Teraz po pierwsze modne, a po drugie poręczne (szczególnie w damskiej torebce :d ) są takie duże breloki do kluczy i chciałabym zrobić sobie sama taki i myszka bardzo mi się podoba :) Dodatkowo, jeśli lubisz takie pace ręczne, ten sklep ma super ofertę i ja się ostatnio zaopatrzyłam chyba na cały rok :D
OdpowiedzUsuńCudna myszka . Ja tez robie amigurumi zapraszam
OdpowiedzUsuń