Witajcie po dłuższej przerwie :) Jednak odpoczynek jest potrzebny, od szydełkowania także. Od pewnego czasu zauważyłam, że proces tworzenia sprawia mi coraz mniejszą przyjemność. Do tego dołączyły spore zmiany w moim życiu, przeprowadzka na przykład, zmiana pracy...
Po niemal roku postanowiłam sprawdzić, czy jeszcze w ogóle potrafię szydełkować, ale tego się nie zapomina, oj nie :)
Sowa powstała na podstawie wzoru ze strony amigurumi.today. Zdecydowałam się również na tę samą kolorystykę, bo bardzo spodobało mi się to zestawienie kolorów.
Ponadto w tym wzorze pojawił się tzw. crocodile stitch - łuska, z którą jeszcze nie miałam do czynienia, a chciałam się z nią zmierzyć.
Nie dość, że okazało się że potrafię nadal szydełkować, to jeszcze nauczyłam się czegoś nowego :)
Sówka ma jakieś 16 cm wysokości razem z uszami (bez frędzelków), czyli nie jest taka mała.
Wykonana tak jak zwykle u mnie z włóczki Kotek. Kolory są boskie! Zdjęcia nie oddają w pełni tych soczystych barw.
Teraz zastanawiam się, czy zacząć tworzyć coś na święta Bożego Narodzenia, czy dalej iść w maskotki... Zapraszam Was do śledzenia, mam nadzieję, że regularne wpisy powrócą, że wystarczy motywacji ;)
Kasia
jest niesamowita
OdpowiedzUsuńCudowna!
OdpowiedzUsuńŚliczna sówka! Trzymam kciuki, żeby nie zabrakło Ci motywacji do tworzenia kolejnych prac i pisania postów :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny wielkie dzięki za taką dawkę energii, miło że mimo tak dlugiej absencji ktoś tu jeszcze zagląda :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna!!
OdpowiedzUsuńPiękna sówka :)
OdpowiedzUsuńPrzerwy czasami są potrzebne. A nie ma robić nic na siłę.
Pozdrawiam cieplutko
Słodziutka jest :*
OdpowiedzUsuń