Strony

środa, 11 marca 2015

Wiosenne świeczniki

   Witajcie :) Rzadko ostatnio zaglądam, bo Święta coraz bliżej, a ja chcę jak najwięcej zrobić...Moim zdaniem za mało jest czasu między jednymi, a drugimi świętami :P

     Kurki, które chyba już wcześniej pokazywałam doczekały się lepszego zdjęcia:


     Dzień robi się coraz dłuższy, więc może w końcu moje zdjęcia będą lepsze, bo zawsze brakuje mi na nie czasu, a to ważna część prezentacji swoich prac :) Opis na takie kurki pochodzi z holenderskiego bloga. Dla mnie zrozumienie tego języka to jakaś masakra! W sumie tylko tułów udało mi się zrobić z tego opisu, a reszta to improwizacja :)

     W weekend dużo kombinowałam ze świecznikami. Mąż powiedział mi, że te które robiłam na Boże Narodzenie przypadły do gustu klientkom na tyle, że pytają o jeszcze :) Strasznie mnie to ucieszyło, ale nie chciałam się powtarzać, a w dodatku świeczniki w kształcie gwiazdek na Wielkanoc to tak średnio... Zmotywowana pochlebnymi słowami zdziałałam wiosenne świeczniki:




   

     Wzór jaki posiadałam na teoretycznie podobne świeczniki nijak mi nie wychodził. W końcu schemat rzuciłam w kąt i zaczęłam sama kombinować :) Ze wspomnianym schematem moje świeczniki mają wspólny tylko brzeg :)

     Mam jeszcze kilka jajeczek, ale pokażę je następnym razem. A teraz pochwalę się jaki jajeczkowy stroik wymyśliłam :)


     Może trochę kiepsko widoczne, ale ciężko jest uchwycić w ogóle takie ażurowe jajka... Zrobiłam zwyczajnie jajko na balonie, a później wycięłam nożyczkami jeden motyw. Zapełniłam w środku, ozdobiłam leniwie filcowymi kwiatuszkami (może w następnym będą szydełkowe :)), wstążeczka na górze i jest :) To jest właśnie zaleta usztywniania Wikolem, zwyczajnie wycięłam fragment i nic się nie pruje ha ha :)

     Na koniec mój dzisiejszy zakup :)


     250 gram różnistych guziczków za 12 zł :D Oczywiście wędrują do mojej szafy jako ,,przydasie" :) A tak na serio to byłam w sklepie w którym są różne cuda do rękodzieła, ale często mają coś tylko raz, a później nie idzie drugi raz tego sprowadzić, dlatego jak jest coś fajnego to po prostu kupuję, bo następnym razem może już tego nie być...

     Pochwalę się jeszcze, że w końcu kupiliśmy większy samochód :) Bo Peugeot 106  jest dobry, ale dla dwojga, a od kiedy mamy Niunię to jest po prostu za mały... Ale teraz mamy autko kombi, oprócz tego, że jest większe ma jeszcze mega bagażnik :)

3 komentarze:

  1. Śliczności :-)
    Kurki przepiękne :-) Świeczniki wspaniałe - bardzo mi się podobają takie kolorowe.
    Za to jajo stroik jest doskonałe :-) Miałaś rewelacyjny pomysł.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne są te stroiki. Zaskoczyłaś mnie tym wycinaniem motywu. Nie wiedziałam, że tak można :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu - pokazujesz nam same cudeńka :) Kurki mnie zachwyciły, a jajko z kurczaczkiem zainspirowało - mam ochotę zrobić takie dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń